Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 05.03.2012

Wystarczyły wysokie ceny ropy i trochę szowinizmu

Jerzy Buzek, były szef PE: proces Michaiła Chodorkowskiego wcale nie przebiegał lepiej niż proces Julii Tymoszenko ma Ukrainie. Trzeba zmienić podejście do Rosji.
Jerzy BuzekJerzy BuzekFlickr/consilium.eu

- Trzeba się zastanowić w jaki sposób ułożyć relacje z Rosją w obecnej sytuacji, skoro jesteśmy tak krytyczni i słusznie, wobec spraw ukraińskich – podkreślał były przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek w „Sygnałach Dnia”.

Jerzy Buzek zaznaczył, że demokrację w danym kraju najlepiej poznaje nie po sposobie sprawowania władzy, ale po tym, w jaki sposób władzę się oddaje. - Jak widać Putin i Miedwiediew postanowili nie oddawać władzy, co jak najgorzej świadczy o demokracji rosyjskiej - zaznaczył.

Były szef PE mówił, że dwa tygodnie temu rozmawiał z opozycjonistą Garim Kasparowem, który mówił że napięcie w Rosji jest ogromne, ale tylko wśród osób lepiej sytuowanych. - To około 30 procent obywateli Rosji, którzy zaczynają się orientować, że coś w Rosji jest nie w porządku – zauważył Jerzy Buzek. Ocenił, że Putin wygrał m.in. dzięki dwóm czynnikom - wysokim cenom ropy, które pozwoliły zapewnić dobrobyt, a do tego „aplikowano Rosjanom szowinizm, co działa na Rosjan w sposób niezwykły od pokoleń”.

Jerzy Buzek podkreślił, że wybory od początku były niesprawiedliwe. – Kandydat Jawliński nie mógł się zarejestrować, nie było dostępu do mediów, nie ma wolnej prasy. Trudno więc mówić o jakichkolwiek wolnych wyborach – zauważył. Dodał, że według Kasparowa kluczowe dla Putina będą najbliższe dwa-trzy lata. W Rosji jest coraz więcej internautów: jest ich dwa razy więcej niż cztery lata temu, obecnie to ponad 60 ml milionów osób z dostępem do Internetu – zauważył Jerzy Buzek.

agkm

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>

Wybory prezydenckie w Rosji: relacja na żywo >>>