Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
- W obliczu ataku będziemy działać nie tylko w granicach Bliskiego Wschodu i Zatoki Perskiej, żadne miejsce w Ameryce nie będzie bezpieczne przed naszymi atakami - powiedział Masud Dżazajeri, zapewniając zarazem, że Iran żadnego kraju nie zaatakuje jako pierwszy.
Dowódca Gwardii Rewolucyjnej dodał, że "Ameryka, syjoniści i reakcjoniści arabscy powinni wziąć pod uwagę, iż zgotujemy im poważną konfrontację wszędzie tam, gdzie zagrożone będą interesy Republiki Islamskiej".
Stany Zjednoczone i ich sojusznicy podejrzewają Iran o potajemne prowadzenie prac nad bronią atomową. Społeczność międzynarodowa sankcjami chce zmusić Teheran do odstąpienia od kontrowersyjnego programu, ale USA i Izrael nie wykluczają ataku na irańskie obiekty nuklearne, jeśli nie będzie innego wyjścia.
Strona irańska konsekwentnie zapewnia, że jej program nuklearny ma charakter czysto pokojowy.
aj