60-letni fotograf Donalda Tuska został zwolniony

Grzegorz Rogoziński robił zdjęcia premierowi niemal od początku jego poprzedniej kadencji (Tusk został premierem w listopadzie 2007 roku). Wcześniej fotografował m.in. Solidarność, pielgrzymki Jana Pawła II i stan wojenny. W 1985 roku został wyróżniony nagrodą World Press Photo.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Choć stanowisko fotografa premiera zostało zlikwidowane, Kancelaria Premiera zatrudniła na zlecenie o połowę młodszego od Rogozińskiego Macieja Śmiarowskiego, by robił Tuskowi zdjęcia - informuje portal natemat.pl. Śmiarowski - według portalu - już wcześniej wykonywał zlecenia dla PO, był też jednym z pasażerów Tuskobusa.
"Trzy lata temu kierownictwo CIR zdecydowało o outsourcingu niektórych usług. Na zewnątrz zlecono m.in. obsługę strony internetowej. Dzięki temu zmniejszono zatrudnienie o pięć osób, w różnym wieku, także młodych. Teraz zdecydowano, że w grupie usług zleconych na zewnątrz znajdzie się także usługa fotograficzna. Obecnie obsługą fotograficzną zajmuje się firma Macieja Śmiarowskiego” - podało centrum w oświadczeniu.
Z informacji, do których dotarł autor materiał Tomasz Machała, wynika, że Śmiarowskiemu zaproponowano więcej niż Rogozińskiemu, który dostawał na rękę 3,3 tys. zł. Dodatkowo zwolnienie Rogozińskiego zbiegło się z debatą na temat podniesienia wieku emerytalnego. Zgodnie z rządowymi zapowiedziami, wiek emerytalny kobiet i mężczyzn miałby być wydłużony i zrównany do 67. roku życia.
natemat.pl, kk