Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Artur Jaryczewski 24.04.2012

Tymoszenko pobita? Unia chce wyjaśnień

Unia Europejska domaga się natychmiastowych wyjaśnień Kijowa na temat sytuacji byłej ukraińskiej premier.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Julia Tymoszenko oświadczyła, że została pobita przez funkcjonariuszy Służby Więziennej w kolonii karnej w Charkowie. W proteście ogłosiła głodówkę. Rzecznik Komisji Europejskiej podkreślił, że Bruksela domaga się od rządu Ukrainy dokładnych informacji na temat sytuacji byłej szefowej tamtejszego rządu. Unia domaga się też, by umożliwiono Tymoszenko spotkanie z prawnikami oraz niezależnymi ekspertami, którzy mogliby ocenić jej stan.

W oświadczeniu Tymoszenko, opublikowanym przez portal Ukraińska Prawda, czytamy, że była premier pod koniec zeszłego tygodnia zgodziła się na ewentualne leczenie w szpitalu w Charkowie. Do kliniki miała jednak pojechać dopiero w poniedziałek po spotkaniu ze swoim adwokatem. Jednak w piątek wieczorem do jej celi weszło trzech mężczyzn, którzy narzucili na nią prześcieradło i zaczęli ściągać siłą z łóżka. Julia Tymoszenko twierdzi, że gdy zaczęła krzyczeć uderzono ją mocno w brzuch, wykręcono jej ręce i nogi i wyniesiono z celi. - Myślałam, że to ostatnie minuty mojego życia - napisała w oświadczeniu była premier. Jak twierdzi, później straciła przytomność i obudziła się dopiero w szpitalu.

Prokurator Hennadij Turin przyznaje, że była premier w piątek nie chciała iść do szpitala wobec czego „zastosowano fizyczny wpływ": złapano za ręce, odniesiono do karetki i przewieziono do charkowskiej kliniki. Według niego, funkcjonariusze nie bili jednak skazanej.

IAR, aj