Komisja Europejska chce, by unijne kraje zmuszały banki do wpłacania składek na fundusz pomocowy. Z niego pokrywane byłyby straty w razie upadku jakiegoś banku. Fundusze mają być narodowe (obecnie nie ma ich w wielu krajach), ale połączone w sieć i koordynowane na poziomie europejskim.
Zgodnie z propozycją Komisji, krajowe nadzory bankowe mogłyby też wymuszać, by wierzyciele brali na siebie część strat, jeśli jakiś upadający bank będzie potrzebował finansowego wsparcia. - Podstawowym celem tych przepisów jest uniknięcie kryzysu bankowego w przyszłości. Jeśli ta prewencja nie zadziała, potrzebne są takie rozwiązania, by nie płacili za to podatnicy - tłumaczył rzecznik Komisji Stefaan de Rynck.
Bruksela chce również większej koordynacji krajowych nadzorów, gdyby w tarapaty wpadł bank, który ma filie w innych krajach. Jednak te przepisy to perspektywa odległa - kilkuletnia i nie rozwiązują one obecnych problemów unijnych banków. System nadzoru bankowego miałby ruszyć za 2 lata, a fundusz ratunkowy za 5-6 lat.
IAR/agkm
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>