Powodem jest brak rezerw finansowych, a także splot wielu okoliczności, które doprowadziły do bankructwa już 9 touroperatorów.
- Na obecną sytuację złożyła się sytuacja w Egipcie, Tunezji. Rok wcześniej problemy spowodował islandzki wulkan, wtedy też biura poniosły straty - przypomina Krzysztof Łopaciński prezes Instytutu Turystyki.
Touroperatorzy, którym udało się przetrwać 2011 rok upadają teraz. Duże biura korzystają z tej sytuacji, część z nich podniosło ceny wyjazdów nawet o 10 procent. Jak podkreśla Krzysztof Łopaciński, to umiarkowana podwyżka, tym bardziej, że samemu zorganizować wyjazd do Tunezji, Turcji czy Egiptu jest bardzo trudno.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, gs