Aresztowano m.in kierownictwo i niektórych pracowników więzienia.
Ze specjalnym wystąpieniem zwrócił się do Gruzinów prezydent Micheil Saakaszwili. „To, co zdarzyło się w tym więzieniu, to jeden z najpotworniejszych aktów przeciwko godności człowieka" - mówił prezydent i zapowiedział ukaranie winnych. Strażnicy pokazani w reportażu zostaną zwolnieni ze służby i staną przed sądem. „Oni spędzą wiele lat w więzieniu" - zapowiedział prezydent Gruzji.
W kilku gruzińskich miastach w nocy odbyły się protesty po ujwanieniu przez dwie telewizje zdjęć z jednego ze stołecznych więzień. Gruzini wyszli na ulice po obejrzeniu reportażu telewizyjnego o tym, jak strażnicy więzienia Głdani w Tbilisi znęcali się nad grupą skazanych. Protesty w stolicy Gruzji trwają. Grupa gruzińskich organizacji pozarządowych domaga się pociągnięcia do odpowiedzialności również ministra sprawiedliwości, spraw wewnętrznych i prokuratora generalnego.
W związku ze sprawą tortur do dymisji podała się minister do spraw nadzoru nad wykonywaniem wyroków i pomocy prawnej Chatuna Kałmachelidze. Jak wyjaśniła, jest zszokowana tym, co zobaczyła na taśmach. Jak podkreśliła, w swojej pracy starała się aby prawa człowieka były w gruzińskim systemie penitencjarnym przestrzegane i odpowiadały europejskim standardom. Starania były niedostateczne - podkreśliła Kałmachelidze.
mch