Wygłodniałe zwierzę rozbiło jeden z uli i zabrało ze sobą kilka ramek z miodem. Straty są spore, bo włamywacz zabił królową pszczołę i kilkadziesiąt tzw. robotnic.
Przyrodników zajście nie dziwi - zbliża się bowiem termin kiedy niedźwiedzie będą zapadać w zimowy sen i zwierzęta robią wszystko żeby zwiększyć swoją masę. Tatrzański Park Narodowy przypomina, że co roku zdarzają się przypadki, gdy niedźwiedzie podchodzą pod ludzkie siedziby szukając czegoś do zjedzenia - często zrywają jabłka z jabłoni i grzebią w śmietnikach.
Paweł Skawiński - dyrektor TPN - apeluje do mieszkańców peryferyjnych osiedli Zakopanego, aby zabezpieczyli swoje posesje w tym i pojemniki na śmieci przed wizytą niedźwiedzia. Najskuteczniejsze jest zamontowanie tzw. elektrycznego pastucha, który z powodzeniem stosuje się wokół tatrzańskich schronisk.
Najczęściej niedźwiedzie widywane są w dzielnicach przyległych do doliny Strążyskiej i to właśnie tutaj wyrządzają największe szkody.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
IAR, mr