Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Tomasz Jaremczak 23.10.2012

Zaostrzenie aborcji? Przepadła w sejmowej komisji

Komisje zdrowia oraz polityki społecznej i rodziny opowiedziały się przeciwko dalszym pracom nad ustawą Solidarnej Polski.
Zaostrzenie aborcji? Przepadła w sejmowej komisjisxc.hu/cc

Przewidywała zakaz aborcji ze względu na upośledzenie płodu.

Trafiła do prac w komisjach na poprzednim posiedzeniu Sejmu. Już wtedy wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu zgłosił m.in. klub PO. W klubie nie było jednak dyscypliny podczas głosowania; za dalszymi pracami nad projektem opowiedziało się 40 posłów tego ugrupowania, a 28 wstrzymało się od głosu. Negatywnie o skierowaniu projektu SP do komisji wypowiedział się premier Donald Tusk. Uznał to za błąd i wykluczył udział PO w wojnie aborcyjnej. Także prezydent Bronisław Komorowski mówił, że PO powinna za wszelką cenę bronić kompromisu ws. aborcji. Podczas tego samego głosowania posłowie odrzucili projekt Ruchu Palikota liberalizujący prawo aborcyjne.

Ostatecznie za odrzuceniem projektu zagłosowało 43 posłów komisji zdrowia oraz polityki społecznej i rodziny. Przeciwko było 25.

Miał on wprowadzić zakaz przerywania ciąży w przypadkach, gdy występuje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Autorzy projektu nazywają to zakazem "aborcji eugenicznej".

Jak mówił podczas obrad komisji w imieniu wnioskodawców Arkadiusz Mularczyk (SP), obecne prawo sprawia, że "legalne staje się, zabójstwo, usunięcie z łona matki embrionu, co, do którego istnieje podejrzenie, że urodzi się osoba niepełnosprawna". Jego zdaniem embrion ludzki powinien być prawnie chroniony w każdej sytuacji. Według niego nie jest prawdą, że w Polsce jest kompromis aborcyjny. Przypomniał, że prezydium Episkopatu kilka dni temu wydało stanowisko, w którym poparło prace nad projektem SP.

Mularczyk przypomniał, że w poprzedniej kadencji Sejmu rozpatrywany był projekt obywatelski, który miał wprowadzić całkowity zakaz aborcji, podpisało się pod nim ok. 600 tys. osób. Został odrzucony, jednak - jak przekonywał - wielu posłów, którzy ostatecznie nie poparli projektu, uznało "aborcję eugeniczną" za moralnie niedopuszczalną.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Zgodnie z obowiązującą od 1993 roku ustawą, aborcji można w Polsce dokonywać, gdy ciąża zagraża zdrowiu kobiety, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu (w obu przypadkach do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej) lub gdy powstała w wyniku przestępstwa.