Zgodnie z wyrokiem, który zapadł 30 października, Polska naruszyła zakaz nieludzkiego i poniżającego traktowania, prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego oraz prawo do wolności i bezpieczeństwa osobistego.
Parlamentarny zespół na rzecz ochrony życia i rodziny będzie domagał się wyjaśnień w sprawie Agaty zapowiedział poseł PiS Jan Dziedziczak. Jego zdaniem, mimo, że upłynęły już cztery lata nadal jest wiele niejasności. Jak zaznaczył Dziedziczak, w sprawie zabijania nienarodzonych nawet zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa jest wiele znaków zapytania. Dziedziczak przypomniał, że do tej pory nie otrzymał odpowiedzi od ministra sprawiedliwości na pytania, które zadał w sprawie zabijania nienarodzonych dzieci chorych.
Zdaniem byłego marszałka Sejmu, przewodniczącego Prawicy RP Marka Jurka, wyrok oznacza, zmianę prawa w Polsce. Według niego, rząd przyjął doktrynę, że "każde dziecko pary gimnazjalistów nie ma prawa do urodzenia". Cztery lata temu ówczesna minister zdrowia Ewa Kopacz wskazała szpital, w którym 14 latka dokonała aborcji. Wcześniej, szpital w Lublinie odmówił wykonania zabiegu pomimo, że gimnazjalistka miała zaświadczenie od prokuratora, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że ciąża jest wynikiem czynu zabronionego.
![''](/302a92b5-bcdf-4e88-b049-852256d73698.file)