Reporter radia RMF FMF ustalił, że śledczy nie wykluczają, że Brunon K. zabił swoją teściową Julitę Kotas. Kobieta jest poszukiwana od roku. W jej domu znaleziono ślady krwi. Śledczym nie udało się do tej pory ustalić, co się z nią stało. Wiadomo jedynie, że krew poszukiwanej znaleziono na podłodze w jednym z pomieszczeń w domu w Lednicy Górnej koło Krakowa, gdzie mieszkała.
Jej dom został przeszukany przez ABW po tym, jak Brunon K. został zatrzymany. W mieszkaniu szukano materiałów wybuchowych. Na krew natrafiono przypadkiem. Wcześniej zaginięcie złożyła córka 65-latki.
Brunon K., pracownik naukowym Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, został zatrzymany 9 listopada ubiegłego oku. Zarzuca się mu, że przygotowywał zamach bombowy w budynku Sejmu na konstytucyjne organy RP, m.in. na prezydenta, premiera i ministrów. Mężczyzna przyznał się m.in. do prowadzenia szkoleń dla osób, które zwerbował, oraz przeprowadzenia próbnych detonacji. Nie przyznał się do przygotowywania zamachu.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
RMF FM, mr