Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Karpa 29.05.2013

Kraków: wyłudzał nagie zdjęcia, usłyszał wyrok 14 lat więzienia

Na 14 lat do więzienia trafi Stanisław G., który pod pozorem udzielenia pożyczki szantażował kobiety i domagał się od nich zdjęć o charakterze seksualnym oraz pieniędzy.
Kraków: wyłudzał nagie zdjęcia, usłyszał wyrok 14 lat więzieniaKlaus with K/CC/Wikipedia

Według aktu oskarżenia – sporządzonego w grudniu 2011 roku przez prokuraturę apelacyjną – 48-letni Stanisław G. nawiązywał kontakty telefoniczne z kobietami, które poprzez ogłoszenia w gazecie telewizyjnej i prasie lokalnej poszukiwały wsparcia finansowego lub pracy. Oferował pomoc i prosił o dane osobowe do sporządzenia umowy. Zabezpieczeniem spłaty miały być nagie zdjęcia wysłane mu telefonem komórkowym. Zdjęcia miały być skasowane w momencie spłaty pożyczki.

Stanisław G. po otrzymaniu danych i zdjęć pomocy jednak nie udzielał. Kobiety, które chciały zerwać korespondencję, straszył publikacją materiałów w internecie i powiadomieniem rodziny. Dodatkowo żądał zdjęć z aktami seksualnymi, w tym także z udziałem dzieci i zwierząt.

Prokuratura oszacowała, że Stanisław G. mógł dysponować kilkoma tysiącami plików. Oszust działał na terenie jedenastu województw. Używał kilkunastu telefonów i podawał się za różne osoby.

Podczas środowego posiedzenia sąd okręgowy uznał Stanisława G. za winnego popełnienia 23 przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności na szkodę dziesięciu kobiet i dziesięciorga nieletnich i wymierzył mu karę łączną 14 lat pozbawienia wolności.

Dodatkowo sąd zakazał Stanisławowi G. kontaktowania się z pokrzywdzonymi dziećmi przez 10 lat po odbyciu kary i oddał go przez ten okres pod dozór policji. Zakazał mu na zawsze zajmowania wszelkich stanowisk oraz wykonywania wszelkich zawodów związanych z wychowywaniem, edukacją, leczeniem małoletnich i opieką nad nimi. Orzekł także o umieszczeniu Stanisława G. po odbyciu kary w zakładzie zamkniętym w celu przeprowadzenia terapii farmakologicznej.

– Priorytetem postępowania było dobro pokrzywdzonych małoletnich. W tym celu czynności dowodowe przeprowadzono tak, by w żadnej fazie postępowania nie zaistniała konieczność przesłuchiwania dzieci w charakterze świadków – powiedział rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie Piotr Kosmaty.

Stanisław G. od 1988 roku był sześciokrotnie karany za gwałty. Ostatnią karę skończył odbywać w 2008 roku, niedługo potem rozpoczął działanie, za które został właśnie skazany. Podczas przesłuchania w prokuraturze przyznał się do zarzutów, potem korzystał z prawa do odmowy wyjaśnień. Proces toczył się z wyłączeniem jawności. Wyrok nie jest prawomocny.

Galeria: dzień na zdjęciach >>>

PAP/mk