Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Owsiński 16.06.2013

Kongres Lewicy bez prezydentów. Wysłali listy

Na warszawskim Stadionie Narodowym trwa Kongres Lewicy. Bierze w nim udział niemal osiemdziesiąt różnych ugrupowań, w tym organizator spotkania - Sojusz Lewicy Demokratycznej.
Przewodniczący SLD Leszek Miller podczas Kongresu Polskiej LewicyPrzewodniczący SLD Leszek Miller podczas Kongresu Polskiej Lewicy PAP/Leszek Szymański

Na warszawskim Stadionie Narodowym trwa Kongres Lewicy. Bierze w nim udział niemal osiemdziesiąt różnych ugrupowań, w tym organizator spotkania - Sojusz Lewicy Demokratycznej. Zaproszenia otrzymali trzej byli prezydenci - Wojciech Jaruzelski, Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski, żaden z nich nie pojawił się jednak na kongresie, odczytano jedynie wystosowane przez nich listy.
Kongres Polskiej Lewicy to przede wszystkim panele dyskusyjne, między innymi na temat socjalno-bytowej sytuacji społecznej, światowego kryzysu gospodarczego czy praw i wolności obywatelskich. Celem spotkania jest przeprowadzenie diagnozy obecnych warunków w kraju, oraz podjęcie odpowiednich działań.
Kongres otworzyła wystawa pod tytułem "Młodzi, wykształceni, bezrobotni" zorganizowana przez środowiska lewicowe. Zdaniem przewodniczącego Dolnośląskiej Rady Wojewódzkiej SLD Radosława Mołonia, fotografie mają w tym przypadku większą moc od słowa. Są prowokujące, ale taki właśnie jest ich cel - przyznał. Mają zmusić do myślenia i działania.
Zaraz po otwarciu wystawy głos zabrali czołowi przedstawiciele SLD. Przewodniczący partii, Leszek Miller, zaznaczał na wstępie, że Polska bardzo potrzebuje lewicy, bo "wyborcza urna z lat 2007 i 2011 stała się grobem pogrzebanych marzeń i nadziei". Przyznał, że jego ugrupowanie jest zainteresowane zwycięstwem w 2015 roku. Dodał, że aby tego dokonać, potrzebne jest wsparcie. Dlatego otwarcie zaproponował ideowy i programowy sojusz zebranym na Stadionie Narodowym organizacjom. - W kolejnych wyborach stwórzmy wspólną, lewicową alternatywę, dla obecnie rządzącej prawicy - powiedział.

"Bieda ma twarz dziecka"

Szef SLD ostrzegał również, że z otchłani historii do kraju wraca skrajna nacjonalistyczna prawica. - Symboliczna staje się sytuacja, kiedy w czasie gdy młodych Polaków, wynalazców i twórców Łazika Marsjańskiego przyjmują Amerykanie, prezydent Polski przyjmuje relikwie świętego Andrzeja Boboli - dodał Miller. Były premier ocenił, że po 25 latach przemian Polacy odczuwają kumulację problemów, bo polski kapitalizm pokazał swoją złą twarz. - Ze wzrostem bezrobocia rosną dysproporcje społeczne. Rośnie bieda, która ma twarz dziecka - powiedział.
Przemawiał także wiceprzewodniczący partii, Józef Oleksy. Oznajmił, że Kongres Lewicy będzie spotkaniem partnerskim, podczas którego zostaną podjęte rozmowy o przyszłości Polski. Tłumaczył, że spotkanie ma duże znaczenie dla sceny politycznej w kraju. Jego zdaniem, potrzebuje ona lewicy i dlatego warto podjąć próbę zespolenia różnych ugrupowań. Dodał, że uczestnicy Kongresu wiedzą, co zrobić, aby zagwarantować pomyślność Polsce nie tylko w perspektywie najbliższej kadencji, ale także kolejnych lat.
Oleksy przyznał jednocześnie, że nie tylko prawa strona sceny politycznej jest obecnie zróżnicowana. - Nie jesteśmy monolitem poglądów, ale umiemy się różnić poszukując dialogu i kompromisu w różnorodności - powiedział polityk o lewicy.
Dodał, że wiele rozmów na Kongresie będzie dotyczyło nie tylko stanu lewicy w Polsce, ale także przyszłości kraju oraz Europy. Jego zdaniem, potrzebna jest większa otwartość i gotowość do współpracy. - Musimy dogonić świat, bo szybko zaczyna uciekać - powiedział polityk.
Podczas kongresu zaplanowano 7 paneli dyskusyjnych: "Nowa polityka społeczna", "Gospodarka polska wobec światowego kryzysu"; "Przyszłość demokracji"; "Uspołecznienie kultury""; "Lewica XXI wieku"; "Nowoczesna Polska"; "Drogi awansu kobiet - perspektywa zmiany".
Wśród panelistów są między innymi: były minister finansów prof. Grzegorz Kołodko, prof. Monika Płatek, prof. Jan Hartman i Janusz Czapiński.

Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>

IAR, to