Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Petar Petrovic 09.07.2013

Egipt: Bractwo Muzułmańskie nie zgadza się na nowe wybory

W nocy tymczasowy egipski prezydent ogłosił, że w lutym przyszłego roku mieszkańcy kraju wybiorą nowy parlament, a wkrótce później nowego prezydenta.
Sympatycy Mohameda Mursiego.Sympatycy Mohameda Mursiego. PAP/EPA/AHMAD YUSNI
Posłuchaj
  • Specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski z Kairu o stanowisku Bractwa Muzułmańskiego do perspektywy nowych wyborów w Egipcie/IAR
Czytaj także

Islamiści, którzy kilka dni temu zostali odsunięci od władzy, twierdzą, że nie wezmą udziału w wyborach, bo zarówno one jak i nowe władze Egiptu są nielegalne.
Jak relacjonuje z Kairu specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, przedstawiciele Bractwa Muzułmańskiego po raz kolejny oświadczyli, że w Egipcie doszło do zamachu stanu, dlatego nowe wybory są niezgodne z prawem. Islamiści domagają się powrotu do władzy obalonego prezydenta Mohammeda Mursiego, przetrzymywanego najprawdopodobniej w wojskowych koszarach w Kairze.
Analitycy twierdzą jednak, że Bracia Muzułmanie są pragmatykami dlatego przestaną kontestować wybory i wezmą w nich udział. - Oni wiedzą, że jeśli nie będą mieć swoich ludzi w przyszłym parlamencie i rządzie, to przestaną istnieć politycznie. Dlatego zmienią swoją strategię, aby pokazać, że potrafią zebrać głosy - podkreśla w rozmowie z wysłannikiem Polskiego Radia analityk Instytutu Al-Ahram w Kairze Eman Ragab.
Tymczasem nowym egipskim władzom wciąż nie udało się utworzyć rządu. Wczoraj wieczorem źródła w pałacu prezydenckim poinformowały o nowej, trzeciej już kandydaturze na premiera. Szefem rządu miałby zostać były minister finansów z czasów Hosniego Mubaraka - Samir Radwan.
Wczoraj w Kairze doszło do masakry, kiedy wojsko otworzyło ogień do protestujących przed koszarami Gwardii Republikańskiej islamistów. Zginęło co najmniej 51 osób. Dzisiaj od rana trwają pogrzeby ofiar tragedii.
pp/IAR

Galeria: dzień na zdjęciach >>>
''