Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Petar Petrovic 16.09.2013

Abp Hoser: ksiądz Lemański szkodzi Kościołowi

- Problemem jest, aby ks. Lemański sobie uświadomił, jaką szkodę obiektywnie wyrządza Kościołowi – powiedział w rozmowie z tygodnikiem "Do Rzeczy” abp Henryk Hoser, biskup warszawsko-praski.
Arcybiskup warszawsko-praski Henryk HoserArcybiskup warszawsko-praski Henryk HoserJanusz Halczewski/CC/Wikipedia

W rozmowie z tygodniki "Do Rzeczy” abp Henryk Hoser, biskup warszawsko-praski ujawniał kulisy swojego sporu z ks. Wojciechem Lemańskim. Jego zdaniem ks. Lemański kieruje się własną koncepcją posłuszeństwa, a poprzez negowanie swojego biskupa i innych biskupów, nie spełnia wymaganych od niego kryteriów.

Spór księdza Lemańskiego z Kurią - czytaj więcej
- Kapłan jest więc nie tylko współpracownikiem biskupa, ale także jest posłany przez swojego biskupa do pełnienia określonego urzędu i zadań, które mu wyznacza – przypominał abp Hoser. – Koncepcja posłuszeństwa ks. Lemańskiego, o której mówił publicznie, polega na tym, że on będzie posłuszny biskupowi, jeżeli jego polecenia zostaną potwierdzone przez Stolicę Apostolską we wszystkich – a są trzy – etapach odwoławczych. A jeżeli to nie wystarczy, to będzie się odwoływał do Ojca Świętego. Po dotychczasowych decyzjach Stolicy Apostolskiej które potwierdzały moje postanowienia, ks. Lemański nie stosował się do nich – oceniał rozmówca "Do Rzeczy”.
Abp Hoser mówił, że ks. Lemański skonfliktował się z wieloma osobami w parafii w Jasienicy. Wspominał o jego konflikcie z dyrektorką szkoły, której w końcu wytoczył proces. - (…) władze oświatowe zwróciły się do mnie, by ten problem jakoś rozwiązać. Sytuacja była naprawdę poważna – dodał.
Wspominał też, że w pewnym momencie zakończył swoje spotkania z ks. Wojciechem.
- Na ostatnim etapie przestałem się z nim spotykać, gdyż ks. Wojciech był uprzejmy po każdej rozmowie ze mną odwiedzać określoną gazetę i tam dokładnie opowiadać treść naszych konwersacji, oczywiście naświetlając je pod swoim kątem, a często niezgodnie z prawdą – tłumaczył abp Hoser.
Jego zdaniem spór pomiędzy nimi stał się jeszcze poważniejszy po tym, jak powstał dokument bioetyczny Konferencji Episkopatu Polski, w którego redagowaniu udział brał abp Hoser. Jak zareagował na niego ks. Lemański?
- Zdezawuował teść, przypisał intencje, których dokument nie miał, i zdania, których w nim nie ma – podkreślał abp Hoser.
Usunięcie ks. Lemańskiego z parafii
Dekretem z 5 lipca abp Hoser usunął ks. Lemańskiego z urzędu proboszcza parafii Narodzenia Pańskiego w Jasienicy za brak szacunku i posłuszeństwa biskupowi diecezjalnemu oraz nauczaniu biskupów w Polsce w kwestiach bioetycznych. Zgodnie z dekretem Lemański 14 lipca do godz. 21 miał zakończyć posługę, a najpóźniej do 18 lipca opuścić parafię. Proboszcz odwołał się od tej decyzji.
Początkowo ks. Lemański utrzymywał, że zgodnie z prawem kanonicznym, pismo przedrekursowe zawiesza procedurę odwołania go z urzędu proboszcza do momentu rozpatrzenia pisma, jednak ostatecznie zdecydował, że przekaże parafię administratorowi.
Krytyka i ostry spór
Proboszcz z Jasienicy na swoim blogu krytykował kościelnych hierarchów, w tym przełożonego - przewodniczącego Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych abp. Hosera m.in. za dokument bioetyczny episkopatu, przeciwstawiający się: in vitro, aborcji, eutanazji, środkom wczesnoporonnym i antykoncepcji - jako zagrożeniom dla człowieka. Biskupi napisali tam m.in., że in vitro jest źle realizowanym pragnieniem bezpłodnych par, które chcą być rodzicami. Ks. Lemański napisał m.in. list do kobiety poczętej za pomocą in vitro, która publicznie zapowiedziała apostazję z Kościoła katolickiego po opublikowaniu dokumentu episkopatu.
Według Lemańskiego działania Hosera przeciw niemu rozpoczęły się, gdy ten podczas rozmowy zapytał go, czy jest obrzezany i czy należy do narodu żydowskiego. Za takie pytanie i sugestie Lemański domagał się od arcybiskupa przeprosin.
W oświadczeniu kuria napisała, że "imputowanie księdzu arcybiskupowi, że miałby dopytywać ks. Lemańskiego o znak obrzezania i o przynależność do Narodu Żydowskiego jest bezsensowne z powodu braku motywów i celu. Byłoby to absurdalne również w świetle danych osobowych ks. Lemańskiego będących w posiadaniu kurii biskupiej (dokumenty chrztu, bierzmowania, życiorys)" - napisano.
pp

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>