Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 18.09.2013

Arłukowicz: nie można stygmatyzować dzieci z in vitro

- Niepoparte rzetelną wiedzą wypowiedzi na temat in vitro są bulwersujące - powiedział minister zdrowia Bartosz Arłukowicz.
Bartosz Arłukowicz, minister zdrowiaBartosz Arłukowicz, minister zdrowiaWikipedia/CC/PhilipLaTorre

- Nie można przejść do porządku dziennego nad atakami, stygmatyzowaniem dzieci z in vitro, budzeniem niepotrzebnego lęku u rodziców i par starających się o dziecko. W każdym razie nie w nowoczesnym, europejskim kraju - powiedział Bartosz Arłukowicz.

Minister zdrowia chciałby, żeby komisja etyki PAN zajęła stanowisko ws. wypowiedzi prof. Andrzeja Kochańskiego, genetyka z Instytutu Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej PAN i eksperta komisji bioetycznej episkopatu, który miał powiedzieć między innymi - jak podała "Gazeta Wyborcza" - że "dzieciom narodzonym dzięki in vitro grożą upośledzenie umysłowe i autyzm".
- Oczekuję, że szacowna instytucja naukowa ustosunkuje się do wypowiedzi prof. Kochańskiego. A jako lekarz i minister zdrowia chcę wyrazić zdecydowany sprzeciw wobec takich manipulacji, grania na ludzkich emocjach i obawach. Ci, którzy latami walczą o dziecko, potrzebują nowoczesnej wiedzy medycznej, a nie ideologicznej nagonki - powiedział Arłukowicz.
36 ciąż
Minister zdrowia poinformował, że od 1 lipca w rządowym programie refundacji in vitro zarejestrowano 5151 par. W trakcie procedury zapłodnienia pozaustrojowego obecnie jest 1595 par, a oczekuje 1183. Arłukowicz dodał, że dzięki programowi, do tej pory uzyskano 36 ciąż i dwie ciąże wielopłodowe.
Para, która chce zakwalifikować się do programu in vitro, musi spełnić określone warunki. Z refundowanego zabiegu in vitro mogą skorzystać pary, u których stwierdzono bezwzględną przyczynę niepłodności lub udokumentowano nieskuteczne leczenie niepłodności w ciągu ostatniego roku przed zgłoszeniem się do programu.
Do programu kwalifikowane mogą być kobiety do 40. roku życia. Wykluczone są natomiast kobiety, które miały problemy z donoszeniem wcześniejszych ciąż. Nie przewidziano także dawstwa komórek jajowych lub plemników od innych osób.
Aby uczestniczyć w programie, nie trzeba być małżeństwem, nie określono bowiem statusu prawnego pary, która może wziąć udział w programie. Finansowane są maksymalnie trzy próby zapłodnienia in vitro dla jednej pary. Program dopuszcza jednorazowe zapłodnienie maksymalnie sześciu komórek jajowych oraz przeniesienie do macicy jednego zarodka.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk