Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Artur Jaryczewski 05.10.2013

Co dalej z księdzem Gilem? Episkopat Polski: rozstrzygnie sąd

Sąd musi rozstrzygnąć o winie księdza Wojciecha Gila. To komentarz rzecznika Konferencji Episkopatu Polski, księdza Józefa Klocha, do wywiadu, jakiego TVP Info udzielił duchowny podejrzany o pedofilię.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjnesxc.hu/public domain

Zdaniem księdza Józefa Klocha, który był gościem TVP Info, w tej sprawie prawdę zna tylko Bóg, a na ziemi musi ją rozstrzygnąć sąd, który może przeprowadzić odpowiednie ekspertyzy. Jeśli sąd powie, że ksiądz jest niewinny, powinny go przeprosić wszystkie media - uważa rzecznik Episkopatu. Ksiądz Kloch nie zgodził się z sugestiami, że polski Kościół próbuje przemilczeć sprawy, dotyczące pedofilii wśród księży. Zdaniem duchownego, jest to wrażenie "niepoprawne".

Rzecznik Episkopatu przypomniał, że od marca ubiegłego roku obowiązują w Polsce specjalne wskazania, jak należy postępować w przypadku podejrzeń o pedofilię. Ksiądz Kloch powiedział, że przy tego rodzaju podejrzeniach najważniejsze jest dobro dzieci. Nie wolno dopuścić, aby zostały skrzywdzone po raz drugi - podkreślił duchowny zwracając uwagę, że powinni o tym pamiętać dziennikarze informując o przypadkach pedofilii.

Ksiądz Kloch dodał, że w sprawach o molestowanie nieletnich chodzi przede wszystkim o szybkie i sprawne działanie. Jako przykład podał sprawę duchownego, który pracował w Ordynariacie Polowym. Jacek S. już w styczniu tego roku został przez władze kościelne odsunięty od pełnionych funkcji i wydalony ze stanu duchownego. Media o sprawie dowiedziały się dopiero niedawno.

Kto mówi prawdę?

Z kolei dziennikarz i redaktor naczelny portalu Fronda, Tomasz Terlikowski, powiedział w TVP Info, że w sprawie księdza Wojciecha Gila nie ma znaczenia, czy w tej chwili daje się wiarę jego słowom, czy nie. - Tak długo, jak takich spraw nie trzeba ujawniać, to nie należy ich ujawniać, tylko trzeba je załatwiać - powiedział Terlikowski dodając, że jeśli jest podejrzenie, to zgodnie ze wskazaniami Stolicy Apostolskiej, dany duchowny powinien być urlopowany i odsunięty od kontaktów z dziećmi. Zdaniem dziennikarza, o takich przypadkach nie powinno się informować z uwagi na dobro dzieci, jak i samego duchownego. - Jeśli podejrzenia zaczynają się potwierdzać, to wtedy karzemy - powiedział Tomasz Terlikowski.

W wywiadzie, jakiego ksiądz Wojciech Gil udzielił TVP Info, duchowny zaprzeczył, jakoby molestował nieletnich chłopców na Dominikanie. Przyznał, że zna jednego z trzech nastolatków, którzy zeznawali przeciwko niemu w tamtejszej prokuraturze. Podejrzewa, że ten - przedstawiany przez media jako Carlo - mógł mieć do niego żal za to, że nie zabrał go do Polski, choć wcześniej mu to obiecywał. Chłopiec zeznał, że polski ksiądz molestował go wielokrotnie. Kazał mu też przebierać się w damską bieliznę.

IAR/aj