Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Tomasz Owsiński 16.10.2013

Nikt nie chce pochować zbrodniarza. Ciało na lotnisku

Nie wiadomo, gdzie zostanie pochowany niemiecki zbrodniarz Erich Priebke, zmarły w Rzymie w wieku 100 lat.

Po starciach między włoskimi neonazistami a antyfaszystami we wtorek przerwano uroczystości żałobne w Albano, a w nocy trumnę przewieziono na lotnisko.
Trumna z ciałem sprawcy masakry 335 mieszkańców Wiecznego Miasta w 1944 roku została w nocy z wtorku na środę przewieziona na lotnisko wojskowe Pratica di Mare niedaleko stolicy Włoch.
Władze Rzymu, które nie zgadzają się na pochowanie Priebkego w tym mieście, zapowiedziały, że wraz z włoskim rządem będą się starałaby rozwiązać problem we współpracy ze stroną niemiecką. Ale przyjęcia zwłok odmówiła już rodzinna miejscowość Priebkego w Niemczech.
Prefekt, czyli szef władz prowincji rzymskiej Giuseppe Pecoraro oświadczył w środę, że uroczystości żałobne w kościele lefebrystów w miasteczku Albano pod Rzymem, gdzie doszło do demonstracji przeciwników pogrzebu i wielogodzinnych zamieszek, zostały przerwane, ponieważ istniała groźba, iż przekształcą się w "zlot neonazistów".
Burmistrz stolicy Ignazio Marino powiedział: "Rzym nie mógł zgodzić się na pochówek człowieka, który uczestniczył w masakrze 335 osób, strzelał do nich. Nie można było zgodzić się na uroczystości żałobne kata".
Kościół katolicki odcina się całkowicie od decyzji lefebrystów, którzy wyrazili gotowość organizowania uroczystości u siebie, gdy zakazała jej diecezja rzymska.
- Lefebryści nie należą do Kościoła - przypomniał biskup Albano Marcello Semeraro, jeden z najbliższych współpracowników papieża Franciszka.
Gorąca dyskusja na temat pochówku Priebkego toczy się we Włoszech w dniu, gdy w Rzymie odbywają się uroczystości upamiętniające 70. rocznicę łapanki Żydów w tamtejszym getcie. Ponad 1000 jego mieszkańców hitlerowcy wywieźli bydlęcymi wagonami do obozu w Auschwitz.

Zobacz galerię - dzień na zdjęciach >>>

to

''