Po rozmowach z prezydentem Wiktorem Janukowyczem ministrowie uznali, że Ukraina wciąż ma duże szanse podpisania umowy na listopadowym szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie, jednak musi spełnić w tym celu wszystkie kryteria. Dotyczy to przede wszystkim rozwiązania problemu więzionej byłej premier Julii Tymoszenko.
- Odpowiedź w tej sprawie spoczywa na władzach ukraińskich - oświadczył Sikorski.
Spotkanie ministrów z opozycją
Ukraińska opozycja ma nadzieję, że uda się znaleźć rozwiązanie sprawy Julii Tymoszenko. Oponenci władz spotkali się w Kijowie z Radosławem Sikorskim i Carlem Bildtem. Ministrowie nie skomentowali spotkania z opozycją. Ukraińscy politycy podkreślali jednak, że rozmowy były owocne. Lider Swobody Ołeh Tiahnybok powiedział, że dają one nadzieje na to, że umowa stowarzyszeniowa będzie podpisana w listopadzie w Wilnie.
Żeby do tego doszło należy jednak rozwiązać sprawę Julii Tymoszenko. Przywódca partii byłej premier Ojczyzny [Batkiwszczyny], Arsenij Jaceniuk zaznaczył, że leczenie nie może być jedynie przerwą w wykonywaniu wyroku. Nawet jeśli Tymoszenko się na to zgodzi, to nie zgodzi się na to Unia Europejska. Jak podkreślił ukraiński polityk, kluczowym warunkiem Brukseli jest nie przerwa w prześladowaniach politycznych, a ich całkowite zaprzestanie.
Jedynym wyjściem: ułaskawienie
W takiej sytuacji wyjściem jest - tak zwane - częściowe ułaskawienie. Aby do tego doszło najpierw musiałby zostać zmniejszony wyrok, który zapadł dwa lata temu. Dopiero później była premier zostałaby ułaskawiona i miałaby wyjechać na leczenie do Niemiec. Nadal jednak byłaby osobą karaną i nie mogłaby zajmować najważniejszych stanowisk w państwie.
![''](http://www.polskieradio.pl/302a92b5-bcdf-4e88-b049-852256d73698.file)
IAR/PAP/MP