Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Beata Krowicka 14.11.2013

Marsz Niepodległości. 33 zarzuty karne dla chuliganów

22 z zatrzymanych osób zostało zwolnionych po przesłuchaniu. Siedem osób dobrowolnie poddało się karze - poinformowała stołeczna policja.
Kamil Z. podejrzany o podpalenie budki wartowniczej przy ambasadzie Rosji w drodze na posiedzenie sądu w Sądzie Rejonowym przy ul. Ogrodowej w WarszawieKamil Z. podejrzany o podpalenie budki wartowniczej przy ambasadzie Rosji w drodze na posiedzenie sądu w Sądzie Rejonowym przy ul. Ogrodowej w WarszawiePAP/Radek Pietruszka
Galeria Posłuchaj
  • Mariusz Mrozek Komendy Stołecznej Policji o uczestnikach burd podczas Marszu Niepodległości (IAR)
  • Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji: uzupełniamy jeszcze materiał dowodowy (IAR)
Czytaj także

Już 33 chuliganów usłyszało już zarzuty karne po zamieszkach podczas Święta Niepodległości. W sumie policja zatrzymała 74 osoby w tej sprawie. Wśród nich jest dwóch nieletnich. Ich sprawy zostały przekazane do sądu dla nieletnich.
Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji mówi, że część osób zostało już przesłuchana i zwolniona. - Cały czas uzupełniamy jeszcze materiał dowodowy. Będziemy starali się ustalić kto był sprawcą największej liczby sytuacji i incydentów chuligańskich. To, że ich uczestnicy nie mogą liczyć na bezkarność chyba zaczyna być widoczne - mówi rzecznik komendanta stołecznego policji.
Z ustaleń policji wynika, że wielu zatrzymanych wywodzi się ze środowiska pseudokibiców. - Na to wskazywały już pierwsze materiały jakie widzieliśmy. Młode osoby zamaskowane, w kominiarkach w barwach klubów piłkarskich z całego kraju - wyjaśnia Mrozek.

Czterech mężczyzn odpowie za wykroczenia, takie jak używanie wulgaryzmów, posiadanie racy, a dwóch nieletnich odpowie za udział w nielegalnym zbiegowisku. Wobec ośmiu mężczyzn, którzy usłyszeli zarzuty za naruszenie nietykalności policjanta, znieważenie funkcjonariusza, czynną napaść czy udział w nielegalnym zbiegowisku zastosowano policyjny dozór.
Zarzuty usłyszał także mężczyzna, który odpowie za podpalenie "Tęczy" na pl. Zbawiciela.

Policjanci zatrzymali też trzech mężczyzn w związku podpaleniem budki wartowniczej przy ambasadzie rosyjskiej w Warszawie. Sprawą jednego z nich - Kamila Z. - zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Osoba ta zatrzymana została bezpośrednio po zajściu i w środę już usłyszała zarzuty uszkodzenia mienia, czyli spalenie budki oraz pobliskiej altanki śmietnikowej.
- Przesłuchany w charakterze podejrzanego Kamil Z. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień - dodał prokurator Nowak. Jeszcze w czwartek sąd ma podjąć decyzję o ewentualnym zastosowaniu wobec Kamila Z. aresztu - o co wnioskuje prokurator.
Dwóch kolejnych zatrzymanych w związku z podpaleniem budki niebawem ma być przesłuchanych, a prokurator wtedy zdecyduje o ich dalszym losie. Policja na razie nie przekazała jeszcze prokuraturze materiałów odnoszących się do tych osób.

Zamieszki w Warszawie

11 listopada w Warszawie zorganizowany został Marsz Niepodległości we współpracy z Młodzieżą Wszechpolską i Obozem Narodowo-Radykalnym. Według organizatorów, uczestniczyło w nim kilkadziesiąt tysięcy osób. Demonstracja wyruszyła sprzed Pałacu Kultury i Nauki. Trasa marszu wiodła ulicami: Marszałkowską, Waryńskiego, Puławską, Goworka, Spacerową, Belwederską, Al. Ujazdowskimi do pl. na Rozdrożu.

Niedługo po rozpoczęciu marszu odłączyło się od niego kilkuset uczestników. Poszli na ul. Skorupki, przed squat "Przychodnia” . Tam doszło do przepychanek, uczestnicy marszu rzucali kamieniami, kostkami bruku i butelkami w okna. Takimi samymi przedmiotami odpowiadali im ludzie znajdujący się wewnątrz i na dachu budynku. Kilka osób zostało poturbowanych, przyjechały karetki pogotowia. Powybijano szyny w samochodach stojących w okolicy. Kilka aut podpalono.

Do kolejnych starć doszło przy skrzyżowaniu ul. Marszałkowskiej i Wilczej. Tu również w stronę policjantów poleciały butelki, kamienie i petardy. Na Placu Zbawiciela podpalono instalację "Tęcza", która została naprawiona zaledwie kilka dni wcześniej . Podczas gaszenia strażacy zostali obrzuceni kamieniami i flarami.

Kiedy "Marsz Niepodległości" przechodził ulicą Spacerową, na tyłach ambasady rosyjskiej podpalono budkę policji ochraniającej budynek . Kilku uczestników marszu próbowało wspiąć się na ogrodzenie, na teren ambasady rzucano petardy i race. Spalono też stertę śmieci na podwórku sąsiadującej z ambasadą kamienicy.

Polski ambasador na dywaniku w Moskwie

Ambasadorowi Polski w Rosji Wojciechowi Zajączkowskiemu przekazany został stanowczy protest z powodu burd, do jakich w poniedziałek doszło przed ambasadą Rosji w Warszawie - poinformowało we wtorek MSZ w Moskwie. Rosyjski resort spraw zagranicznych zakomunikował, że Rosja żąda oficjalnych przeprosin, gwarancji bezpieczeństwa dla wszystkich przedstawicielstw dyplomatycznych Federacji Rosyjskiej w Polsce oraz ukarania winnych i odszkodowania za straty materialne.

Zamieszki w Warszawie. Relacja z Marszu Niepodległości >>>

MSZ Rosji podkreśliło, że rosyjskiej misji dyplomatycznej w Polsce wyrządzono szkody materialne, a jej funkcjonowanie przez kilka godzin było zablokowane, co stanowi brutalne pogwałcenie przez polskie władze konwencji wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych. Ambasador Zajączkowski stawił się we wtorek w rosyjskim MSZ, dokąd został wezwany w związku z poniedziałkowymi incydentami przed ambasadą Rosji w Warszawie.

Zobacz filmy z Marszu Niepodległości w Warszawie - FILMY >>>

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

PAP, IAR, bk