Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Katarzyna Karaś 20.11.2013

SLD: zakazać duchownym wskazywania, na kogo głosować w wyborach

W środę w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie projektu SLD rozszerzającego katalog miejsc, w których niedopuszczalne byłoby prowadzenie agitacji wyborczej.
Molestowany napisał list do papieża. Prawda wyszła na jawMolestowany napisał list do papieża. Prawda wyszła na jawy3ti4liv3/sxc.hu/cc
Posłuchaj
  • Dariusz Joński: zakazać duchownym prowadzenia agitacji wyborczej (IAR)
Czytaj także

W ocenie rzecznika prasowego SLD Dariusza Jońskiego, który przedstawi projekt na posiedzeniu plenarnym, kościół nie jest miejscem do prowadzenia agitacji wyborczej. Nie może być tak - jego zdaniem - by ksiądz z ambony, niczym z mównicy sejmowej, mówił, na którego posła trzeba zagłosować. - Niestety wiele kościołów w czasie kampanii wyborczej zamienia się w centra promujące kandydatów Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Joński.
Politycy innych ugrupowań są niechętni takiemu zakazowi. Posłanka PiS Beata Szydło zapowiedziała, że Prawo i Sprawiedliwość zgłosi wniosek o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu, bo - jak stwierdziła - politycy nie powinni ingerować w funkcjonowanie kościoła. Wiceprzewodnicząca PiS dodała również, że jest praktykującą katoliczką, chodzi do kościoła i nie spotykała się tam z agitacją polityczną.
Małgorzata Kidawa-Błońska z PO ma wątpliwości, czy prawo pozwala na wprowadzenie tego typu rozwiązania. Podkreśla jednak, że jej osobiście, jako osobie, która do kościoła chodzi, przeszkadzają takie polityczne wypowiedzi księży.
Stanisław Żelichowski z PSL-u jest zdania, że sprawę agitacji wyborczej w kościele można rozwiązać w inny sposób, bez wprowadzania zakazu. W jego ocenie wystarczy wprowadzić pewną formę dobrowolnego opodatkowania obywateli na rzecz kościoła. - Jeżeli kościół uprawiałby taką nachalną politykę na rzecz jednej partii, to tylko członkowie tej partii będą łożyli na kościół a inni nie, więc kościół też będzie miała wybór, jak postępować - powiedział.
Przeciwny propozycji SLD jest również Twój Ruch. Zdaniem Roberta Bieronia cenzurowanie kazań w demokratycznym państwie jest "kompletnie absurdalne”. Poseł uważa, że należy jedynie zwracać uwagę biskupom, że obowiązuje rozdział kościoła od państwa, że są pewne granice, których nie powinni oni przekraczać, że Kościół nie powinien brać udziału w walce politycznej. - Innych narzędzi niż demokratyczne nie ma i nie powinniśmy ich wprowadzać - podkreślił Biedroń.
Obecne przepisy zakazują prowadzenia kampanii wyborczej w budynkach rządowych i samorządowych, na terenie zakładów pracy, jednostek wojskowych, policji i innych służb podległych ministrowi obrony narodowej i ministrowi spraw wewnętrznych.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk