Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Katarzyna Karaś 02.12.2013

Paul Walker nie żyje. Czuwanie w intencji gwiazdy "Szybkich i wściekłych"

Amerykański aktor Paul Walker zginął w wypadku samochodowym, do którego doszło w sobotę w Santa Clarita w Kalifornii (USA).
Paul WalkerPaul WalkerPAP/EPA/WILL OLIVER

W niedzielę w miejscu, w którym doszło do wypadku zgromadzili się przyjaciele i fani Paula Walkera na nocnym czuwaniu w intencji aktora. Zebrani zapalili znicze, przynieśli kwiaty i płyty DVD z filmami, w których wystąpił Walker.
x-news.pl, CNN
Paul Walker zginął w sobotę w nocy. Aktor przyjechał do Kalifornii, by wziąć udział w charytatywnej akcji "Reach out Worldwide" na rzecz ofiar tajfunu na Filipinach. Jedną z atrakcji zbiórki była przejażdżka samochodem marki porsche z Walkerem za kierownicą.

Paul Walker nie żyje. Ten film nagrano tuż przed wypadkiem >>>
W trakcie imprezy doszło do wypadku. Samochód, którym jechali Walker i jego przyjaciel Roger Rodasem (on kierował) wypadł z drogi, uderzył w drzewo, a następnie stanął w płomieniach. Obaj mężczyźni zginęli na miejscu. Jako prawdopodobną przyczynę wypadku wskazuje się nadmierną prędkość, ale śledztwo jest w toku.

Paul Walker zyskał ogromną popularność w USA i na całym świecie dzięki roli młodego policjanta Briana O'Connora w serii filmów "Szybcy i wściekli" o gangach organizujących samochodowe wyścigi uliczne.

Aktor już jako dziecko brał udział w reklamach. Mając 12 lat wystąpił w serialu NBC "Autostrada do nieba". W wieku 14 lat zadebiutował w kinowym horrorze komediowym "Potwór w szafie" oraz sensacyjnym filmie science fiction "Rozkaz - zabijać".
Paul Walker miał 40 lat. Osierocił 15-letnią córkę.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk

''