Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Martin Ruszkiewicz 10.10.2013

Zakaz handlu w niedzielę. Więcej szkód czy korzyści?

Niedziela w polskiej tradycji jest dniem świętym i rodzinnym - argumentuje grupa posłów, która złożyła do Sejmu projekt zmian w kodeksie pracy. Z drugiej strony mamy argumenty natury ekonomicznej i przekonanie, że zakaz handlu pogłębi bezrobocie.
Zakaz handlu w niedzielę. Więcej szkód czy korzyści?Glow Images/East News
Posłuchaj
  • Zakaz handlu w niedzielę. Więcej szkód czy korzyści? (Trójka/Za, a nawet przeciw)
Czytaj także

W Sejmie jest poselski projekt nowelizacji kodeksu pracy, przewidujący zakaz handlu w niedzielę. Ale z małymi szansami na przyjęcie. Dlatego taki zakaz chcą wprowadzać we własnym zakresie samorządy, np. w Radomiu i Krakowie.

Jakub Kowalski, radomski radny Prawa i Sprawiedliwości, uważa, że najlepszym rozwiązaniem jest ograniczenie godzin handlu w niedzielę. Gość Trójki wyjaśnił, że odpowiednie organy, jak choćby rada gminy, posiadają kompetencje, by ustalić godzinę, do której ten handel może się odbywać. Wstępny projekt zakładał, że sklepy mają funkcjonować od godziny 9.00 do 12.00.

Radny jest świadomy tego, że w kwestii zakazu handlu w niedzielę mamy z jednej strony argumenty społeczne i przyjmujemy, że niedziela jest dniem dla rodziny, w którym powinniśmy mieć czas dla siebie. Z drugiej strony natomiast trzeba brać pod uwagę aspekty ekonomiczne i argumenty właścicieli dużych supermarketów, którzy twierdzą, że krótki czas pracy w niedzielę jest po prostu nieopłacalny. Dodatkowo dochodzi kwestia zmniejszenia zarobków, uszczuplenie kadry i redukcja etatów.

- Faktycznie to jest problem. Nie chcemy całkowitego zakazu handlu i mamy świadomość, że wiele osób może stracić pracę lub znacznie zmniejszą się ich zarobki. Pracujemy nad tym, by każdy był zadowolony. Już teraz wypracowaliśmy kompromis, że godziną końcową zamiast 12.00 ma być 14.00 - tłumaczył gość Trójki.

Magdalena Kochan (PO) uważa, że zakaz handlu w niedzielę nie jest dobrym pomysłem. Zdaniem gościa Trójki, kwestia kupowania jest sprawą indywidualną.

- To, czy otwieram sklep, czy zamykam, to decyzja małej firmy, małego sklepiku, ale też tych, którzy pracują w wielkich sieciach handlowych, którym za dzień pracy w niedzielę przysługują albo dni wolne albo odpowiednie gratyfikacje. Zostawmy rzecz tak jak jest - podkreśliła Kochan.

Gość Trójki dodała, że jesteśmy krajem na dorobku i każda forma przynoszenia dochodu do budżetu państwa i do swojej własnej kieszeni jest istotnym elementem naszego życia gospodarczego.

Audycji "Za, a nawet przeciw" można słuchać od poniedziałku do czwartku w samo południe. Zaprasza Kuba Strzyczkowski.

mr