W tygodniu zajmują się pracą zawodową, a w weekend na Długim Targu w Gdańsku przygotowują, a następnie rozdają zupę biednym i bezdomnym, przekazując im zarazem pacyfistyczne ulotki. Zawsze mają ze sobą materiały o Food Not Bombs ( Jedzenie zamiast bomb), ruchu pacyfistycznym, który narodził się w USA na początku lat 80, ale rozwinął się w całej Europie.
Jak dodaje jeden z uczestników ruchu, za pieniądze, które w ciągu dwóch tygodni przeznacza się na zbrojenia, można by przez rok wykarmić wszystkich głodujących na całym świecie. - To zjawisko można by wyeliminować ze świata, na zasadzie dobroczynności - mówi aktywista.
W Gdańsku organizatorzy nie ograniczają się jedynie do wątku antywojennego. Starają się kłaść nacisk na sprawy lokalne, miejskie, bliższe ludziom. Dlatego ich ulotki mówią także problemach społecznych: podwyższaniu czynszów komunalnych, likwidacji szkół…
Reportaże w radiowej Jedynce >>>
Zapraszamy do wysłuchania całego reportażu "Zupa bez bomb" Doroty Bonieckiej-Górny.
sm