Assilah, przez Polaków nazywana marokańskim
Sopotem, to miejsce wciąż nieodkryte przez
turystów/fot.wikimedia.com/Dans
Do Maroka warto wybrać się bez przewodników i zwiedzając, omijać wyznaczone przez nich szlaki. Zamiast do turystycznego Marakeszu, udajmy się więc do Rabatu, czyli stolicy Maroka.
- To niedoceniane miasto. Poszukiwacze przygód znajdą tam jednak pełno ruin, zamków i ogrodów - opowiadała blogerka Martyna Skóra i tłumaczyła, dlaczego nie ma po co jechać do osławionej filmowej Casablanki. Jej zdaniem, lepiej wybrać się do afrykańskiego Sopotu, czyli Assilah.
Niebanalną trasę podróży do Afryki wybrał także Piotr Parobiec, który wspominał w Czwórce, czemu będąc w Maroku nocował m.in. w krzakach i na dachu stacji benzynowej.
***
Przygotowała: Beata Kwiatkowska
Prowadzenie: Patryk Kuniszewicz
Goście: Martyna Skóra (autorka bloga podróżniczego), Piotr Parobiec (podróżnik, autostopowicz)
Data emisji: 07.03.2015
Godzina emisji: 14.00
Materiał został wyemitowany w audycji "Zmiennicy" .
kd,tj