Agnieszka Staroń, trener umiejętności personalnych, mówiła w radiowej Trójce, że przed wyjazdami grupowymi często wyodrębnia się osoba lidera, co nie do końca pasuje reszcie uczestników.
- Z reguły jest tak, że ekipę na wyjazd wakacyjny organizuje jedna osoba, ze względu na to, że to lubi, że ma zmysł organizacyjny, jest naturalnym przywódcą. Wymyśla co, gdzie, kiedy, a potem oczekuje, że wszyscy wezmą w tym udział - tłumaczyła rozmówczyni Trójki. - Nie każdemu to jednak pasuje. Są osoby, które po prostu potrzebują ciszy, potrzebują zindywidualizować się, pobyć samemu w pokoju lub pójść w swoją stronę - dodała.
Więcej rozmów na temat rozwoju osobistego, zdrowia i psychologii znajdziesz na podstronach "Instrukcji obsługi człowieka" i "Dobronocki" >>>
Staroń podkreśliła, że warto, by takie osoby "nie zostały towarzysko wyklęte". - Na pewne zasady trzeba się umówić wcześniej. Słuchajcie: mamy ileś pomysłów, robimy to i to, gdyby ktoś miał inny pomysł i chęci, robimy co innego - mówiła ekspertka.
Gość Trójki dodała, że we wspólnym wyjeździe ważne są także jego powody oraz zasobność portfela uczestników.
Na "Instrukcję obsługi człowieka" zapraszamy od poniedziałku do czwartku o godz. 11.15.
mr/mp