- Muzyka dociera do nas podkorowo, czyli nierozumowo. Nie kontrolujemy tego. To, co nucimy, nie do końca pokrywa się z tym, co lubimy i co chcielibyśmy nucić - mówi Edyta Bonk, psycholog rozwojowy ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Sopocie. - Muzyka mocno związana jest z emocjami, wzbudza pewne kategorie uczuć: pobudza, uspakaja. Może być tak, że kiedy wyjdziemy z domu tryskając humorem i usłyszymy wesolutką przyśpiewkę, to ona nam "wpadnie", bo będzie pasować do naszego stanu emocjonalnego - dodaje.
- Wszystko zależy od tego, co dany utwór w sobie ma: może to być fraza, rym, fragment teledysku czy coś, co nagle w nas uderzy. Zapamiętamy to sobie i będzie to w nas "latać" - przekonuje DJ Yaggi.
Czy można "uchronić się" przed niechcianymi piosenkami? - Może dobrym sposobem, żeby czepiały się nas tylko te ulubione piosenki, jest słuchanie tylko tych piosenek, by zwalczyć te nielubiane - proponuje Mariusz Owczarek.
Zapraszamy do wysłuchania całego materiału, który przygotowała Izabela Woźniak.
(mk)