17.20
Ministrowie spraw zagranicznych Polski, Francji i Niemiec rozmawiają z przedstawicielami opozycji. Unijni wysłannicy zaproponowali prezydentowi Wiktorem Janukowyczem mapę drogową politycznego rozwiązania dla Ukrainy. Chodzi o utworzenie rządu przejściowego, rozpoczęcie reformy konstytucji oraz przeprowadzenie wyborów parlamentarnych i prezydenckich.
Spotkanie odbywa się w siedzibie przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Kijowie FOT.: EPA/TIM BRAKEMEIER
17.10
Ukraińska Rada Najwyższa wznowiła obrady. Posiedzenie zwołano z inicjatywy opozycji, która chce wybrać nowego przewodniczącego i powołać premiera. Opozycję poparła cześć deputowanych rządzącej Partii Regionów. W posiedzeniu nie uczestniczą komuniści. Okazało się, że nie działa elektroniczny system liczenia głosów, dlatego deputowani będą głosować przez podniesienie rąk.
Pilnujący gmachu funkcjonariusze sił bezpieczeństwa nie chcieli wpuścić do środka dziennikarzy. Deputowani uformowali wtedy szpaler, którym przedstawiciele mediów przedostali się do parlamentu. Opozycja zaapelowała do manifestantów, aby nie atakowali gmachu.
17.03
W kancelarii premiera rozpoczęło się spotkanie poświęcone wydarzeniom na Ukrainie. Wśród gości Donalda Tuska są między innymi: Aleksander Kwaśniewski, Leszek Miller, Jerzy Buzek, Grzegorz Schetyna, Paweł Kowal, Michał Kamiński. Konferencja prasowa szefa rządu ma się odbyć około godz. 18.30.
16.55
- Nadszedł czas, kiedy wszystkie strony sporu muszą zrezygnować z użycia siły, ale to ukraiński rząd ponosi główną odpowiedzialność za to, aby do tego rzeczywiście doszło - mówi szef brytyjskiej dyplomacji William Hague. Jego zdaniem, świat nie może bezczynnie patrzeć na to, co dzieje się w Kijowie. W Brukseli trwa spotkanie ministrów spraw zagranicznych, którzy mają zdecydować o działaniach wobec władz w Kijowie.
16.45
Ministrowie spraw zagranicznych Polski, Niemiec i Francji liczą na spotkanie z liderami opozycji. Wcześniej rozmawiali z prezydentem.
16.42
Metropolita warszawski, kardynał Kazimierz Nycz, zachęca wiernych do udziału we mszy za Ukrainę. Zostanie ona odprawiona w niedzielę o godzinie 11 w archikatedrze świętego Jana na Starym Mieście.
16.38
- Jednoczcie się w obronie waszego życia, zdrowia i własności. Nie dopuszczajcie do przemocy. Jesteśmy zobowiązani nie dopuścić do przelewu krwi! - apeluje do rodaków Witalij Kliczko.
(źródło: STORYFUL/x-news)
16.20
- Jesteśmy oburzeni postępowaniem rządu i prezydenta. Choć kochamy Ukrainę, to nie będziemy jej tu dłużej reprezentować. Mamy uśmiechać się, gdy w ojczyźnie przelewa się krew i tyle osób cierpi? To niemożliwe! Rezygnujemy z igrzysk w geście solidarności z walczącymi na barykadach - mówi Bohdana Macioćka, która zrezygnowała ze startu w Soczi.
Ukraińscy sportowcy wstrząśnięci wydarzeniami w Kijowie>>>
16.09
Demonstranci przetrzymują 67 milicjantów jako zakładników - potwierdza ministerstwo spraw wewnętrznych. Niektórzy zostali pojmani, gdy spali w znajdującym się na placu Europejskim Ukraińskim Domu, który rano został odbity przez protestujących z rąk Berkutu. Innych schwytano podczas starć obok Pałacu Październikowego w pobliżu Majdanu Niepodległości.
Wielu z pojmanych mężczyzn ma 18-19 lat. Byli uzbrojeni tylko w gumowe pałki. Wśród przetrzymywanych są też starsi funkcjonariusze. Niektórzy mają niewielkie obrażenia. Zajmują się nimi lekarze.
16.02
Zakończyło się spotkanie szefów dyplomacji Polski, Niemiec i Francji z Wiktorem Janukowyczem. Po wyjściu z rozmów ministrowie nie chcieli rozmawiać z prasą. Agencja Interfax-Ukraina pisze, że szefowie dyplomacji Polski, Francji i Niemiec wyszli z administracji prezydenta Wiktora Janukowycza z niezadowolonymi minami.
Niemiecki minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier przechodzi wśród szpalerów funkcjonariuszy. FOT.: EPA/TIM BRAKEMEIER
Według rzecznika polskiego MSZ Marcin Wojciechowskiego, ministrowie udali się do przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Kijowie. Tam mają odbyć telekonferencję z pozostałymi ministrami spraw zagranicznych, którzy w Brukseli rozmawiają na temat sytuacji na Ukrainie.
15.50
- Nie można tolerować bezkarności. Musimy pokazać, że jest kara za zbrodnie dokonywane na własnym narodzie. I to jest właśnie powód dla którego będziemy dziś decydować o sankcjach - mówił szef belgijskiej dyplomacji Didier Reynders tuż przed początkiem nadzwyczajnej narady unijnych ministrów spraw zagranicznych w Brukseli.
Krew na ulicach Kijowa. FOT.: EPA/LASZLO BELICZAY
Relacja na żywo
IAR/PAP/asop