Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
wnp.pl
Jarosław Krawędkowski 24.01.2016

ING: odejście energetyki od węgla jest nieuchronne

W Unii Europejskiej jest powszechne przekonanie, że odejście energetyki od węgla jest nieuchronne, choć oczywiście zdajemy sobie sprawę, że nie nastąpi to w krótkim czasie - mówi wnp.pl Kazimierz Rajczyk, dyrektor zarządzający sektorem energetycznym w ING Banku Śląskim.

Bank ING zakończył finansowanie nowych elektrowni węglowych i kopalń węgla energetycznego na całym świecie. Jakie były powody tej decyzji?

- Od lat przywiązujemy szczególną wagę do polityki zrównoważonego rozwoju. Naszym partnerom biznesowym od dawna dajemy do zrozumienia, że troszczymy się o ten obszar, dlatego pytamy np. o poziomy emisji CO2. Ważne dla nas jest, aby nasi partnerzy biznesowi prowadzili podobną do naszej politykę odpowiedzialności społecznej i środowiskowej. Większość firm z branży energetycznej w Polsce ma takie polityki.

Decyzja ING o rezygnacji z angażowania się w projekty związane z wydobyciem i wykorzystaniem węgla energetycznego jest odpowiedzą na oczekiwania naszych udziałowców oraz oczekiwania społeczne. Jesteśmy przekonani, że powinniśmy iść w takim kierunku, aby budować świat w oparciu o czyste źródła energii.

Nawet w Polsce bardzo widoczne są ruchy społeczne postulujące ograniczenie emisji CO2. Niedawne badania opinii publicznej pokazały, że 61 proc. polskiego społeczeństwa deklaruje poparcie odejścia energetyki od węgla. To też powinno być brane pod uwagę.

Odejście od węgla w energetyce jest nieuchronne?

W Unii Europejskiej jest powszechne przekonanie, że odejście energetyki od węgla jest nieuchronne, choć oczywiście zdajemy sobie sprawę, że nie nastąpi to w krótkim czasie.

Wielka Brytania zadeklarowała, że do 2025 r. chce odejść zupełnie od produkcji energii z węgla, a niedawno zamknęła ostatnią kopalnię węgla kamiennego. Holendrzy również szukają alternatywy dla swoich elektrowni węglowych. Co prawda w Holandii otwarto niedawno nowe elektrownie węglowe, ale Holendrzy już rozważają ich zamknięcie, świadomi kosztów społecznych, ale i środowiskowych tego przedsięwzięcia. To są decyzje trudne nie tylko dla nas w Polsce, ale także w innych krajach UE.

Jeżeli chcemy przynależeć do świata zachodniego, do UE, jeżeli zapisaliśmy się do klubu, gdzie większość uważa, że energetyka nieemisyjna jest dobrym kierunkiem, to pozostaje nam rozmawiać o tym, jak ta transformacja będzie przebiegała. W innym przypadku musimy się liczyć z wykluczeniem.

Jakie inne instytucje finansowe, poza bankami, rezygnują z angażowania się w projekty węglowe?

Presja na produkowanie energii w sposób nieemisyjny jest wywierana przez różne międzynarodowe instytucje finansowe. Są to np. ubezpieczyciele jak Allianz, fundusze emerytalne oraz fundusze inwestycyjne, które deklarują, ze nie chcą uczestniczyć w budowaniu nowych mocy węglowych. Coraz częściej widać międzynarodowe firmy zwracające uwagę na to, z jakiej energii korzystają ich poddostawcy w łańcuchu dostawców.

Ciekawym przykładem takiego działania jest duża serwerownia, świadcząca usługi dla klientów na całym świecie, która musi udowodnić, że korzysta z „czystej” energii, aby utrzymać klientów. Musi zwyczajnie pokazać certyfikaty pochodzenia energii. Ten trend jest coraz silniejszy i albo będziemy za nim podążać i pozostaniemy częścią tego świata, albo będziemy powoli wykluczani z coraz większych obszarów przez otoczenie, biznes, inwestorów. Z czasem skutki polityki pro węglowej, idącej pod prąd wysiłkom UE mogą spowodować utratą zleceń przez polskich producentów, poddostawców, rolników… To tak silny trend, że bardzo trudno nam będzie z nim walczyć.

Rozmawiał: Dariusz Ciepiela