Coraz częściej słyszymy, że Polacy czytają coraz mniej książek. Przyczynia się do tego zapewne fakt, że od kilku lat lokalne samorządy zamykają biblioteki publiczne, argumentując to względami finansowymi. Jak się jednak okazuje - czytelnicy wciąż jeszcze nie są gatunkiem wymarłym, a kwestia likwidacji biblioteki może w nich wzbudzić wielkie emocje...
Tak właśnie stało się na warszawskiej Pradze Południe, której mieszkańcy otrzymali wiadomość o planowanej likwidacji jednej z filii dzielnicowej biblioteki. Natychmiast powstał komitet obrony – zebrano ponad 800 podpisów przeciwko jej likwidacji. Sprawa stanęła na sesji Rady Dzielnicy.
- Biblioteki publiczne to największa sieć publicznych instytucji kultury w Polsce, z których obywatele, niezależnie od wieku, mogą korzystać bezpłatnie. A na wsiach to jedyne miejsca, w których ludzie znajdują wiedzę, informacje, a nawet dostęp do internetu - podkreśla Elżbieta Stefańczyk, Prezes Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich.
Biblioteka, której grozi likwidacja, nie świeci pustkami, zawsze ktoś jest w czytelni lub wypożycza książki, użytkownicy nawet dobrowolnie wpłacają pieniądze na zakup nowości. Mają także pomysły na ratowanie swojej wypożyczalni ...
Jakie argumenty mają samorządowcy, zarządcy i czytelnicy? Jakie funkcje spełniają filie dzielnicowych bibliotek i czy da się zadowolić wszystkich?
Zapraszamy do wysłuchania całego reportażu Ewy Michałowskiej "O tysiąc metrów za daleko", w którym wypowiadali się także: Mirosława Majewska - Dyrektor Biblioteki Publicznej w Dzielnicy Praga Południe, Tomasz Kucharski - Burmistrz Dzielnicy Praga Południe, Ryszard Kalkhoff - Przewodniczący Komisji Kultury Rady Dzielnicy Praga Południe.
"Reportaży" na antenie Trójki można słuchać od poniedziałku do czwartku o godz. 18.15.
