Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Agnieszka Szydłowska 07.07.2011

Klątwa Open'era 7.7

Odkryłam jej istnienie podczas koncertu Portishead...
Klątwa Openera 7.7fot. Marcin Zawadzki
Posłuchaj
  • Fleet Foxes w Programie Alternatywnym

Festiwalowa fala zabrała nas prosto z Gdynii do Poznania. Z Open'era na Maltę. Wczorajszy dzień - dla mnie- z każdej perspektywy był niesamowity, nadal w to nie wierzę. Rozmowa z Robinem z Fleet Foxes, panowie z Portishead u nas w studiowozie na żywo, wątek zespołu Coldplay wracający jak echo :) Koncerty!

Tutaj pojawia się klątwa Open'era właśnie. Nie poruszył mnie występ Portishead! Wszystko było świetne a jednak momentami tylko wciągało mnie bez granic. Wciągnęło najmocniej "we carry on" zagrane na bis. I to chyba z powodu gdyńskiego festiwalu...Mam cały czas w każdej części ciała totalny odjazd z dnia klęski deszczu i wiatru, Pulp! Foals! Kiedy nie wiedziałam już gdzie jestem ja a gdzie deszcz, muzyka była wszędzie! Tej mocy, tego stanu obezwładnienia pewnie jeszcze długo nie powtórzymy [zresztą to było ekstremalne, nie da się powtórzyć], jednak dopóki wrażenia nie wyblakną trudno będzie bez porównywania odbierać koncerty.

Dzisiejsze wydanie Programu Alternatywnego poświęcamy właśnie festiwalowi Open'er 2011! Piszcie, podsumowujcie! Mikołaj Ziółkowski będzie naszycm gościem. Zespół Foals będzie naszym gościem. Mamy z Open'era wiele wywiadów i wiele (ponad 10) koncertów, ich emisje na naszej antenie będą sygnalizowane :) Zależy mi szczególnie na rozmowie z zespołem Foals bo ciekawie włącza się w wątek podjęty z Fleet Foxes- świata, w którym muzycy mają coraz mniejszy wpływ na odbiór zespółu, trudno dbać o współną estetykę, nie ma jak zmusić ludzi do słuchania muzyki w kolejności wymyślonej przez zespół...Ciekawe to czasy, duże wyzwanie :) Do usłyszenia po 19!

Acha, moje zestawienie Openera 2011. Widziałam bardzo mało koncertów - zaznaczam.

Zatem - oddzielne podium dla Pulp - za wszystko. To podium mistrzowskie.

Drugie podium - dla młodszych - tu 3 koncerty - Caribou, Foals i James Blake.

I muszę przyznać, że bardzo podobał mi się festiwal.

Agnieszka