Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Agnieszka Szałowska 26.04.2014

Prof. Grygiel, przyjaciel Jana Pawła II: przy nim mogło się być sobą

- W jego oczach była ogromna życzliwość dla człowieka, który stał tu, przed nim. To były oczy przenikliwe, ale właśnie dlatego, że poprzez człowiek, na którego patrzyły, szukały jego drogi niewidzialnej - opowiada prof. Stanisław Grygiel, uczeń, przyjaciel i współpracownik Jana Pawła II.
Jan Paweł IIJan Paweł II PAP/Martin Athenstaedt

- Nasze spotkanie rozpoczęło się bardzo prozaicznie, poprosiłem go w 1958 roku o przyjęcie na seminarium doktoranckie - wspomina Stanisław Grygiel, profesor Papieskiego Uniwersytetu na Lateranie w Rzymie. W radiowej Jedynce opowiada, że seminaria, które Karol Wojtyła prowadził dla studentów spoza Krakowa, miały bardzo skondensowaną formę. - Nie miał czasu jeździć na KUL, więc doktoranci przyjeżdżali do niego. W trzy dni robił seminarium za jeden semestr, to zawsze były wędrówki albo po jego mieszkaniu, albo po Gorcach - wyjaśnia w rozmowie z Wojciechem Cegielskim.

W ten sposób, chodząc, rozprawiali o klasykach. Dla Stanisława Grygiela kontakty naukowe z przyszłym papieżem zakończyły się przyjaźnią. Wraz z żoną Ludmiłą utrzymywali kontakt z Karolem Wojtyłą w Krakowie, a krótko po jego wyborze na papieża przenieśli się do Rzymu.U papieża bywali całą rodziną, raz nawet syn Grygielów szczególnie przykuł uwagę Jana Pawła II. - Miał może 9 lat, kopał mnie pod stołem, chciał już iść. Papież się zorientował i zapytał, co mu jest. Mały odpowiedział, że jesteśmy nudni, a papież - i to była dla mnie wielka nauka - powiedziała poważnie: "Bardzo cię przepraszam, zaprosiłem cię do siebie na kolację i jeszcze nie porozmawiałem z tobą". Zostawił nas i do końca kolacji rozmawiał już tylko z nim - wspomina prof. Grygiel.

Kanonizacja Jana Pawła II i Jana XXIII >>> zobacz serwis specjalny

Innym razem jego małej córce Jan Paweł II wyznał, że często w samotności wpatruje się w gwiazdy próbując odróżnić je od samolotów. - To nie był sentymentalizm. On był romantykiem w tym sensie, że swój pług, którym orał ziemię zadaną mu do pracy, miał zaprzęgnięty do gwiazd - mówi gość Jedynki.

Stanisław Grygiel napisał kilka książek o swoich spotkaniach z Janem Pawłem II. Ostatnia z nich została niedawno wznowiona z okazji kanonizacji polskiego papieża. Profesor Grygiel weźmie udział w niedzielnej mszy na Placu Świętego Piotra w Watykanie.

(asz)