To Państwo Islamskie najprawdopodobniej stoi za sobotnim zamachem w Ankarze. - Na pewno zrobiło to Państwo Islamskie, które ma interes w tym, żeby zaogniły się relacje kurdyjsko-tureckie, by Kurdowie zostali odciągnięci od Syrii i Iraku, zaangażowali się w konfrontacje z Turcją oraz by destabilizować Turcję - podkreśla Adam Balcer. W podwójnej eksplozji zginęło 97 osób, choć Kurdowie twierdzą, że liczba ofiar mogła wynieść nawet 128 osób. Nikt na razie nie przyznał się do ataku.
- Czasami prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan jest porównywany do Putina ze względu na autorytarne tendencje, natomiast jest to znacznie mniej autorytarny polityk. Istnieje zasadnicza różnica między Turcją a Rosją, bo jeśli ktoś zajmuje się Turcją to nie może narzekać na nudę; tam cały czas coś się dzieje i sytuacja jest niestabilna, a kraj jest w bardzo głębokim kryzysie politycznym - mówi politolog.
W programie wyjaśniliśmy, z jakich powodów polityka jest w Turcji traktowana jak piłka nożna i co sprawia, że tureckie wybory przypominają plebiscyty.
***
Tytuł audycji: Puls świata
Prowadzi: Dariusz Rosiak
Gość: Adam Balcer (politolog, Kolegium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego)
Data emisji: 12.10.2015
Godzina emisji: 14.44
sm