- Do przyjmowania uchodźców zobowiązuje nas Konwencja Genewska i odwołujące się do niej Traktat Lizboński i Konstytucja RP - argumentował Rafał Kostrzyński. - Nieuzasadnione obawy nie powinny zdecydować o zamknięciu granic - podkreślił.
- To nie są wyłącznie nieuzasadnione obawy - sprzeciwiła się dr Bartoszewicz z Centrum Myśli Jana Pawła II. - Państwo Islamskie oświadczyło przecież w 2014 roku, że wśród uchodźców przybywających do Europy będzie umieszczać swoich bojowników - argumentowała.
Uchodźcy w Polsce? "To nie do uniknięcia"
A może, jak zasugerowała politolożka, przyjmowanie uchodźców to w istocie "gaszenie pożaru przez dmuchanie na ogień"?