"Il canto sospeso" jest jednym z najśmielszych dzieł serializmu lat 50., a zarazem jednym z najbardziej przejmujących świadectw nazistowskich zbrodni wyrażonych w muzyce.
Kompozycja miała swoją premierę w Kolonii 24 października 1956 roku i była szokiem, bo w Niemczech ciągle nie mówiło się wprost o zbrodniach wojennych. Co tak bardzo poruszyło publiczność? - Luigi Nono dotarł do zbioru pożegnalnych listów osób, które poniosły śmierć w walce z nazizmem - opowiadał o genezie utworu Krzysztof Kwiatkowski, autor niewydanej jeszcze monografii włoskiego twórcy. - Był to zbiór tekstów opublikowanych we Włoszech z przedmową Tomasza Manna. Te świadectwa pochodziły z wielu krajów m.in. ZSRR, Grecji, Polski i Włoch - dodawał.
Po premierze, obok głosów zachwytu pojawiła się krytyka zarzucająco Nono zbyt duże zniekształcenie treściowego przekazu. Jak bronił się kompozytor? O tym w nagraniu audycji.
***
Tytuł audycji: Bariera dźwięku
Autor: Adam Suprynowicz
Gość: Krzysztof Kwiatkowski (publicysta muzyczny)
Data emisji: 7.11.2014
Godzina emisji: 22.45
bch