Komisja Europejska rozpoczyna postępowanie przeciwko Polsce, Węgrom i Czechom w związku z odmową przyjęcia uchodźców. Decyzję ogłosił na posiedzeniu komisarzy szef Komisji Jean-Claude Juncker. – Żaden z traktatów nie wskazuje wprost konieczności podporządkowywania się członków Unii wtórnym decyzjom Komisji Europejskiej. Sytuację komplikuje jednak to, że Rada Europejska, podejmując niejednomyślnie decyzję o relokacji imigrantów, uzyskała zgodę ówczesnego rządu polskiego – wskazywał Piotr Andrzejewski.
– Cała sprawa to z jednej strony ponadtraktatowe decydowanie przez organy wykonawcze UE, a z drugiej to konsekwencja nieodpowiedzialnej zgody poprzedniego rządu ws. relokacji uchodźców – dodawał gość PR24. W ocenie prawnika, Polska nie powinna się godzić na ewentualne sankcje, nałożone przez Unię Europejską. – W przypadku bezprawnych, pozatraktatowych represji w zakresie przyznawania funduszy europejskich, powinniśmy walczyć w Trybunale Sprawiedliwości UE. W międzyczasie powinniśmy wstrzymać pewną część składki, którą wnosimy – wskazywał Piotr Andrzejewski.
Rozpoczęcie postępowania przeciwko Polsce, Czechom i Węgrom oznacza długą procedurę wymiany listów i wyjaśnień. Jeśli po dwóch etapach nie przyniosą one rozstrzygnięcia, Komisja może złożyć pozew do unijnego Trybunału Sprawiedliwości, ale bez wniosku o kary finansowe. Bruksela może wnioskować o sankcje dopiero wtedy, gdy jakiś kraj zignoruje wyrok sędziów z Luksemburga. Cała procedura może potrwać kilka lat.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem programu był Krzysztof Świątek.
Polskie Radio 24/IAR/mp
___________________
Data emisji: 13.06.16
Godzina emisji: 15.08