Jeden z serwisów oferowanych przez wersję z Hongkongu popularnej wyszukiwarki, jest dziś niedostępny dla internautów z kontynentalnych Chin.
Na chińskojęzycznym forum, internauci poruszali m.in tematy drażliwe z punktu widzenia komunistycznych władz. Wiele utworzonych niedawno wątków dotyczyło m.in. masakry studentów na Placu Bramy Niebiańskiego Spokoju w Pekinie. W innych poruszano kwestie niedawnych protestów w obronie języka kantońskiego.
Wersja Google'a z Hongkongu, nie jest poddawana cenzurze. Dziś jednak internauci z Państwa Środka nie mogli połączyć się ze stroną, na której jeszcze do wczoraj prowadzone były ożywione dyskusje na tematy polityczne. Zagraniczne strony internetowe, na których znajdują się informacje niewygodne dla chińskich władz, są w Chinach blokowane.
Na początku tego roku koncern Google wycofał się z cenzurowania wyników w chińskojęzycznej wersji wyszukiwarki, czym naraził się komunistycznym władzom. Z internetu w Chinach korzysta już ponad 420 mln osób, co plasuje Państwo Środka na pierwszym miejscu na świecie pod względem liczby internautów.
kh