"Las Meninas". Zagadkowy obraz Velázqueza
Powody były co najmniej dwa – obyczajowy i formalny. Najprawdopodobniej zbyt wiele elementów w obrazie identyfikowało modelkę z elegancką paryską kurtyzaną, której czarnoskóra służąca przynosi od wielbiciela ogromny bukiet kwiatów. Zbyt wyzywająco Olimpia (a taki pseudonim nosiło wiele prostytutek w tym czasie) patrzyła na widzów i epatowała zmysłowością. A poza tym dlaczego jej ciało jest sine i pokryte (a tak pisali ówcześni krytycy) zielonymi cętkami.
Manet nie po raz pierwszy zamierzał namalować nowoczesny obraz, nawiązujący do dawnych mistrzów. I po raz kolejny nie znalazł zrozumienia u współczesnych mu widzów. Podobnie było ze "Śniadaniem na trawie". Ówczesna publiczność zdecydowanie bardziej wolała twórczość Alexandre’a Cabanela, którego akty dzisiaj wydają się nie tylko kiczowate, a nawet nieco duszne.