Taki ma być efekt wdrożenia programu "Polska Cyfrowa". W Polsce dostęp do stacjonarnego internetu ma blisko 80 proc. gospodarstw domowych. Do szybkiego, szerokopasmowego internetu znacznie mniej, bo około 50 proc. - Warto zastanowić się, co to znaczy szybki internet. W Polsce dane dotyczą prędkości 2 Mb/s. W Unii Europejskiej szybkim internetem nazywane są łącza o prędkości powyżej 30 Mb/s. Taki internet jest niezbędny w gospodarstwach domowych, jeśli chcemy korzystać ze wszystkich rodzajów mediów. Kiedyś mieliśmy telefon, telewizję, dziś te media są w cieniu internetu – uważa Janusz Kosiński z firmy Inea, z którym rozmawiała Elżbieta Mamos.
Czy potrzebny nam szybki internet?
Szybki internet jest potrzebny przedsiębiorcom, bo przetwarzają dużą ilość danych i mają znacznie szerszą liczbę odbiorców. Czy podobnie jest w każdym mieszkaniu?
- Jeżeli Pani ma typowy polski dom, czyli 3,5 osoby, to macie 3,5 telefonu komórkowego, jeden tablet i dwa telewizory i wszystkie te urządzania chcą dostępu do internetu. I właśnie dlatego potrzebny jest szerokopasmowy dostęp– wyjaśnia gość.
Cena nie powinna wzrosnąć
Inwestycje są już realizowane. - Każdy region ma swoją RSS, czyli Regionalną Sieć Szerokopasmową, koniec budowy tych sieci jest przewidziany na tego rok. Są to sieci dystrybucyjne, które doprowadzają punkty węzłowe do poszczególnych miejscowości. Na tym gruncie można budować sieci dostępowe do poszczególnych gospodarstw domowych – wyjaśnia rozmówca. - Ceny za internet nie powinny się bardzo mienić, bo część inwestycji jest realizowanych ze wsparciem funduszy europejskich – dodał.
Pierwszy konkurs w ramach programu "Polska Cyfrowa" już został ogłoszony.
Elżbieta Mamos, abo