Wieś Nowa Wola, w której działa ta inicjatywa, położona jest tuż pod białoruską granicą. Mieszkają tam katolicy, prawosławni, protestanci i Tatarzy, którzy są muzułmanami. Dr Grabowski przybył tam z Krakowa. - Stamtąd pochodzę, tam kończyłem studia medyczne i robiłem specjalizację I stopnia. II stopień zdobywałem już w Warszawie, z ktorej trafiłem na Podlasie - opowiada.
Jak mówi, jego praca w hospicjum wymyka się z ram współczesnej opieki zdrowotnej. - Medycyna kiedyś służyła temu, by wyleczyć, pomóc i zawsze towarzyszyć. Dziś chodzi o to, żeby przyjąć, przeprowadzić jakąś procedurę i wypisać. My próbujemy przywrócić to, co medycyna zatraca - przekonuje.
Dlaczego na Podlasiu funkcjonują dwa kalendarze? Z jakiego powodu tamtejsi mieszkańcy nie chcą umierać w szpitalu lub tradycyjnym hospicjum? O tym w audycji.
***
Tytuł audycji: "Życia rysy" w cyklu "Twarzą w twarz".
Prowadzi: Agata Puścikowska
Gość: dr n. med. Paweł Grabowski (hospicjum z Nowej Woli)
Data emisji: 22.11.2016
Godzina emisji: 23.05
mg/ab