Unia Europejska zagroziła Rosji surowymi sankcjami, jeśli ponownie zaatakuje ona Ukrainę.
Kijów z kolei oczekuje wyprzedzających działań ze strony Wspólnoty, jeszcze zanim dojdzie do agresji.
Podczas środowej debaty w europarlamencie na temat sytuacji na granicy z Białorusią wiceszef Komisji Europejskiej Margaritis Schinas podkreślał, że nie jest to kryzys migracyjny, lecz zagrożenie hybrydowe.
Dominika Ćosić komentowała działania podejmowane przez instytucje Unii Europejskiej. - Jest zmiana retoryki, ale jeżeli popatrzymy na realne działania niektórych polityków i porównamy je z deklaracjami, to jest rozdźwięk. Podobnie jeśli popatrzymy na losy niektórych polityków po odejściu z rządu i to, że zasilają rosyjskie spółki - przypomniała.
- Dobrze, że mówi się głośno w UE o tym, by były nałożone sankcje nie tylko na Białoruś, ale także na jej mocodawcę, Rosję. Ta świadomość zaczyna powoli docierać. Najbardziej ten proces przyspieszyły zachowania samej Rosji, fakt że przegrupowuje swoje wojska w pobliżu granicy z Ukrainą, ale także wypowiedzi głównych polityków rosyjskich na czele z Putinem, odgrażających się UE i NATO - dodała.
Jak zauważyła, w poniedziałek ministrowie spraw zagranicznych państw UE zapowiadali możliwość nałożenia surowych sankcji, nie precyzowali jednak, co to oznacza. - Zgodzono się także, by nałożyć sankcje na podmioty prawne związane z tzw. Grupą Wagnera - sterowaną z Rosji grupą najemników - zaznaczyła i podkreśliła, że widoczna jest zmiana, dotąd bardzo przyjaznego, nastawienia polityków francuskich wobec Rosji.
26:32 PR24_mp3 2021_12_16-19-33-05.mp3 Dominika Ćosić o sankcjach UE wobec Rosji (Polskie Radio 24 / Świat w powiększeniu)
Czytaj także:
Więcej w zapisie audycji.
* * *
Audycja: Świat w powiększeniu
Prowadzący: Antoni Opaliński
Gość: Dominica Ćosić
Data emisji: 16.12.2021
Godzina emisji: 19.33
PR24/ka