Według Tomasza Sakiewicza katastrofa smoleńska w jakiejś mierze została wyjaśniona. - Jest techniczny raport podkomisji. Nie ma podanych sprawców, ale technologia zniszczenia samolotu została opisana. W środę raport będzie ujawniony. Smoleńsk był pierwszą odsłoną wojny informacyjnej na taką skalę, na którą ani Polska, ani świat nie były przygotowane. Fakt, że można mediów użyć jako broni unaocznił się dopiero po ataku na Ukrainę. Ogłupiono znaczną część społeczeństwa. Ofiary tej wojny informacyjnej mają obciążone sumienia. Z jednej strony dały się ogłupić, ale z drugiej można zrobiły wiele, by kłamstwo upowszechnić i teraz nie mają wyjścia jak w nie dalej brnąć – powiedział red. nacz. „Gazety Polskiej”.
Zdaniem Jacka Liziniewicza od pewnego czasu wiadomo, że to była eksplozja. - Coraz więcej osób nie wierzy w oficjalną wersję. Niestety jest też niezbyt mała grupa, która jest tak zacietrzewiona w nienawiści, że żaden racjonalny argument do niej nie dociera. Samoloty rządowe z prezydentem na pokładzie i wieloma ważnymi osobami nie spadają od tak sobie. Trzeba poczekać, aż instytucje powiedzą, że to była eksplozja, by ta informacja mogła się przebijać dalej – wskazywał gość Polskiego Radia 24.
W ocenie Wojciecha Korkucia ofiary katastrofy smoleńskiej dotknął przemysł pogardy. - Nawet nie mając wraku i czarnych skrzynek, ślady jakie zostawił ten samolot są bezwzględne. To była kwestia czasu, by udowodnić, że ten samolot nie mógł się rozpaść na tyle części pod wpływem upadku z wysokości. Rząd Donalda Tuska zrobił wszystko, by pozbyć się dowodów, po to, żeby teraz się ich domagać. Przemysł pogardy istniał już w czasie pierwszych rządów PiS. Wtedy jednak nie manipulowano nad grobami osób, które zginęły w tragicznych okolicznościach – mówił publicysta.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu była Dorota Kania.
Polskie Radio 24/PAP
Debata Poranka w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
____________________
Data emisji: 10.04.2018
Godzina emisji: 08:06