- Wątpliwości co do tego czy w Polsce warto wprowadzać euro były już od dłuższego czasu. Wiązały się z kryzysem w strefie euro. Teraz mamy też trochę niepewne czasy w Unii, jesteśmy przed ewentualnym wystąpieniem ze Wspólnoty Wielkiej Brytanii. Dobrze jest zachować trochę ostrożności, ale plusy z bycia w strefie euro oczywiście są. Należy obserwować dzisiejszą sytuację. W tej chwili może nie najlepiej byłoby wstąpić do strefy, natomiast dziś chyba nikt nie może powiedzieć, co będzie za jakiś czas, zarówno ze strefą euro jak i z Unią Europejską – powiedziała w Polskim Radiu 24 Karolina Zioło-Pużuk. - Wprowadzanie euro w przypadku Polski nie będzie szybkim procesem, ale bardzo długim - dodała.
Zdaniem Mirosława Skowrona wprowadzenie euro to fatalny pomysł. - To pomysł głupi, wyłącznie polityczny, a nie ekonomiczny. Mówię o tym nie tylko ja, ale wielu ekonomistów. Uważają oni, że to pomysł, który może wykoleić państwa nie tylko takie jak Grecja, ale także takie jak Polska. Nie widzę żadnego plusa w posiadaniu euro w Polsce, jeżeli zbilansujemy całość wpływu tej waluty na gospodarkę. Mam nadzieję, że przez jak najdłuższy czas nie dojdzie do wprowadzenia jej w Polsce. Są kraje, które "oberwały" właśnie przez to, że mają euro – powiedział w PR24 Mirosław Skowron.
Goście Debaty Dnia mówili także o tym, jak wyglądają perspektywy życia Polaków na Wyspach. Emigracja to trudne doświadczenie, a rządzący namawiają emigrantów do powrotu. Czy jest możliwa fala powrotów?
Według Jacka Liziniewicza o tym, czy ludzie wrócą do Polski, będą decydowały kwestie ekonomiczne oraz jakość życia, która ich czeka nad Wisłą.
- Mam znajomych, którzy wyjechali i ciągle jeszcze wyjeżdżają za granicę. Ale wiele osób też wraca – z zupełnie inną pozycją. Wracają z pieniędzmi, inwestują, rozwijają w Polsce własne biznesy – skomentował dziennikarz. Dodał, że Polska w ciągu ostatnich lat bardzo się zmieniła. - Wielu zmian w Polsce nie dostrzegamy. Kiedyś różne rzeczy nam doskwierały, ale po tym, jak wiele rzeczy się zmieniło, postrzegamy je dziś jako normę – powiedział.
Z kolei Mirosław Skowron zaznaczył, że sam mieszkał w Wielkiej Brytanii przez prawie 3 lata. - Mam kontakt z wieloma ludźmi. Mój najbliższy przyjaciel jest dentystą, który tam pracuje. Jego żona pracuje jako naukowiec w Cambridge. To są ludzie o bardzo stabilnej pozycji zawodowej, bardzo dobrze zarabiający. I oni rozważają powrót. Dzieje się tak nie dlatego, że tam ma im się pogorszyć. Tylko oni mają dzieci. I mówią, że zarówno oni w pracy, jak i ich dzieci, spotykają się ze znaczącym pogorszeniem relacji wobec Polaków ze strony Brytyjczyków. On mi powiedział, że nie chce, żeby jego dziecko, nawet jeśli urodziło się w Wielkiej Brytanii, dorastało pod taką presją i z syndromem imigranta. Nie chce, żeby czuło się wszędzie niechciane. Dlatego rozważają powrót - relacjonował w Polskim Radiu 24 publicysta.
Więcej w całej audycji.
Debatę Poranka prowadziła Dorota Kania.
Polskie Radio 24/bartos
--------------------------
Data emisji: 05.03.2019
Godzina emisji: 8.06