Okładka książki "Dziennik łowcy przygód. Extremalne Borneo" Szymona Radzimierskiego
Przewodnikiem po tym fascynującym świecie był ktoś, kto, pomimo bardzo młodego wieku, poznał już kilkadziesiąt krajów – 11-letni podróżnik, Szymon Radzimierski. W czasie swoich podróży był on świadkiem wielu niezwykłych wydarzeń, które opisał w swojej książce.
– W Etiopii ludzie, gdy idą wypasać kozy i krowy, nie zabierają ze sobą jedzenia. Natomiast gdy już dotrą na miejsce, gdzie bydło ma się nakarmić, miejscowi nacinają jedną z żył zwierzęcia i zbierają krew do pojemnika. Robią to jednak tak, by nic mu się nie stało. Następnie mieszają krew z mlekiem i piją, dzięki czemu zaspokajają swój głód bez potrzeby zabijania wypasanego bydła – opowiada młody podróżnik.
Jakie jeszcze niecodzienne zwyczaje zaobserwował w Etiopii Szymon Radzimierski? Kim są towarzyszący mu w wyprawach Muńka i Dedi? Zapraszamy do słuchania dołączonego nagrania.
Od lewej: Szymon, Julek i Marta, fot. A. Romanowski/Polskie Radio