Wojciech Borowik został aresztowany w nocy 12/13 grudnia 1981 roku. - Wcześniej tego dnia wróciłem z tajnej drukarni, skąd przywiozłem nakład bibuły i przez 40 minut przenosiłem ją do swojego mieszkania. I w tym momencie usłyszałem walenie do drzwi i słowa: "proszę otwierać, stan wojenny". Do końca nie wiedziałem, czy to przypadkiem nie żart kolegów - wspomina.
STAN WOJENNY - SERWIS SPECJALNY
To wydarzenie okazało się jednak ponurą rzeczywistością - Wojciech Borowik trafił do aresztu na warszawskiej Białołęce. To tam znaleźli się czołowi przedstawiciele ruchu oporu, ale nie tylko. - Siedziałem z działaczami "Solidarności", NZS, milicjantami, którzy założyli wtedy swój związek zawodowy, z artystami, historykami, nauczycielami. 13 grudnia zostało aresztowane całe społeczeństwo - mówi.
Wojciech Borowik opowiada też o wydarzeniach z okazji 35. rocznicy stanu wojennego przygotowanych dla młodzieży, m.in. o grze miejskiej, która rozgrywana jest na ulicach Warszawy.
***
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadził: Krzysztof Grzesiowski
Gość: Wojciech Borowik (prezes Stowarzyszenia Wolnego Słowa, opozycjonista z czasów PRL)
Data emisji: 10.12.2016
Godzina emisji: 8.15
mg/ab