Źródło: Polskie Radio/YouTube
Tymczasem zwolennicy obalonej Konstytucji 3 Maja, znalazłszy się na emigracji w Lipsku i Dreźnie, przygotowywali odwet przeciwko Rosji i Prusom. Powstanie, którym była Insurekcja Kościuszkowska. Jak zapisali w akcie insurekcji ogłoszonym przez Tadeusza Kościuszkę 24 marca 1794 roku w Krakowie - "dla ugruntowania wolności i niepodległości Rzeczypospolitej".
- Powstanie Kościuszkowskie było skutkiem działania króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Odpowiedź na kapitulację, jakiej dopuścił się król z chwilą przystąpienia do Targowicy - mówi w audycji "Historia żywa" historyk, publicysta, nauczyciel akademicki, sowietolog, autor "Dziejów Polski" prof. Andrzej Nowak. - Chęć nie tyle pomszczenia czy odwetu, ale odwojowania tego, co zostało stracone w 1792 roku - dodaje.
Czytaj więcej: Król przystępuje do Targowicy
- To powstanie nie wybuchło z dnia na dzień, czy w wyniku jakiegoś impulsu, ale jako przygotowywana od kilkunastu miesięcy próba wznowienia walki o niepodległość - mówi prof. Nowak.
39:54 2023_01_02 21_06_43_PR1_Historia_Zywa.mp3 Powstanie Kościuszkowskie i III rozbiór Polski (Historia żywa/Jedynka)
Symbolem powstańczego zrywu w ramach Insurekcji Kościuszkowskiej, który ogarnął niemal całą Rzeczpospolitą i przez którego szeregi w ciągu ośmiu miesięcy przewinęło się blisko 150 tys. ludzi, jest nie tylko jego naczelnik - Tadeusz Kościuszko, ale także: chłop Bartos Głowacki, Żyd Berek Joselewicz i szewc warszawski Jan Kiliński. Jest też kwietniowa victoria Polaków pod Racławicami, ale i październikowa klęska Kościuszki pod Maciejowicami, czy listopadowa rzeź ludności Pragi, przedmieść Warszawy dokonana przez rosyjskie oddziały Aleksandra Suworowa.
- Jeszcze do końca lata 1794 roku wydawało się, że los powstania nie jest przesądzony - zaznacza rozmówca Doroty Truszczak i dodaje, że momentem zwrotnym była bitwa pod Maciejowicami. - Powstanie utraciło swojego dowódcę i utraciło zarazem zdolność inicjatywy strategicznej wraz z decydującą przegraną głównych sił, którymi dowodził Kościuszko - dodaje.
Finałem tej polskiej rewolucji, brutalnie stłumionej przez wojska zaborców, był III rozbiór Polski 16 listopada 1794 roku, do którego dołączyła też Austria. Rzeczpospolita przestała istnieć.
- Rozbiór był nie do odwrócenia, ponieważ nie było zainteresowanych mocarstw, które by się przeciwstawiły temu bezprzykładnemu aktowi przemocy przez trzy mocarstwa na istniejącym do tej pory państwie - mówi prof. Andrzej Nowak.
Jak zaznacza historyk, kluczowa decyzja pozostawała w rękach króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. - Po dokonanym rozbiorze (...) król załamuje się psychicznie i podpisuje ten jeden akt, którego żaden historyk nie może usprawiedliwić, żaden obrońca Stanisława Augusta Poniatowskiego, czyli akt abdykacji. Nie było już Sejmu i tylko król miał w swoim ręku uprawomocnienie aktu rozbiorów. Akt abdykacji 25 listopada jest jedynym niewybaczalnym posunięciem króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Wraz z abdykacją, królestwo polskie przestawało istnieć - podkreśla.
Czytaj także:
***
Gość: prof. Andrzej Nowak (historyk, publicysta, nauczyciel akademicki, sowietolog, autor "Dziejów Polski")
kh