By można było mówić o stalkingu, nękanie, prześladowanie, bądź naprzykrzanie się musi być uporczywe, a w "ofierze" powinno wywoływać poczucie zagrożenia. – Szczególną formą jest doprowadzenie pokrzywdzonego do stanu takiej desperacji, że ten próbuje targnąć się na swoje życie – mówi podinsp. Grażyna Puchalska z Komendy Głównej Policji. – W 2012 policja odnotowała sześć takich przypadków.
Stalker to zazwyczaj mężczyzna w wieku 20 - 40 lat, często z zaburzeniami osobowości. – Ci ludzie mają zbudowane złe typy przywiązywania się do innych osób, nie potrafią nawiązywać głębokich więzi, a potem pogodzić się z odrzuceniem – tłumaczy Dagmara Woźniakowska-Feist z Uniwersytetu Warszawskiego i PAN.
Okazuje się jednak, że sami często ułatwiamy potencjalnym stalkerom ataki na siebie, na przykład poprzez umieszczanie w internecie zbyt wielu osobistych informacji. – Dzielimy się zdjęciami, pokazujemy gdzie i jak mieszkamy, do jakich szkół chodzą nasze dzieci – wymienia Woźniakowska-Feist. – To błąd.
Grupą najbardziej narażoną na stalking są osoby, które w swojej pracy ciągle poznają nowe osoby. Jak ustrzec się przed natarczywym "wielbicielem", jak radzić sobie, gdy już wpadniemy w jego sidła i jakie kary czekają naszego oprawcę? Dowiedz się więcej o stalkingu, słuchając nagrania materiału Bartka Wasilewskiego z "Poranka OnLine".
(kd)