Piekarz; ekspedient; kierowca autobusu - szczególnie, gdy nie ma klimatyzacji i ludzie na Ciebie krzyczą; księgowy - miałem rachunkowosc na uczelni i myślałem, że umrę z nudów; szambonurek - z tego co wiem, kodeks pracy nie pozwala wykonywać go kobietom, to jawna dyskryminacja, po drugie problematyczna jest przyjemność, jaką można czerpać z nurkowania w szambie. To niektóre z odpowiedzi na pytanie o najgorsze zawody. Sondę przeprowadziła reporterka Czwórki, Kasia Dubińska.
W internecie popularne są rankingi najbardziej nielubianych zawodów, ale w audycji "W cztery oczy" Partyk Kuniszewicz, tworzy nową listę. Postaje ona razem ze słuchaczami Czwórki.
Pracownik budowlany? - Praca na budowie jest ciężka i męcząca. Nosiliśmy gruzy i narzędzia, stawka to 10 zł za godzinę, pracowałem 10 godzin dziennie. Temperatury sięgały wtedy 40 stopni - opiwada Sebastian.
Praca ulotkarza? Jak mówi Marcin, stanie i rozdawanie ulotek w jednym miejscu nie jest straszne. Najgorszy jest rewir na blokach. - Gdy ludzie ciągle robią awantury, wzywają policję i cię wyrzucają, jest ciężko. Ogólnie też mało płacą, 7 zł na godzinę. Jest kontrola, która sprawdza, czy ulotki są rozłożone. Za wyrzucenie ulotek jest też kara.
Marta pracowała w call center, dzwoniąc do ludzi z ofertami marketingowymi. Sama przyznaje, że takie rozmowy telefoniczne są raczej denerwujące, a wynagrodzenie jest uzależnione od wyników. - Osiągnięcie zadowalających zarobków nie jest łatwe i jesteśmy dosyć mocno rozliczani z liczby wykonywanych połączeń - zaznacza.
Grzesiek z Olsztyna mówi, że najgorzej być pracownikiem produkcji w chłodni. - 15 ton dziennie do przerzucenia i minus 16 stopni - wyjaśnia. Odpowiedzią na niskie temperatury może być zatrudnienie jako obchodowy kotła. Czym zasługuje na miano niewdzięcznej pracy? Brud i temperatura blisko 60 stopni.
Jakie jeszcze zawody znalazły się w rankingu Czwórki? Aby dowiedzieć się więcej, kliknij ikonę dźwięku w boksie po prawej stronie artykułu.
Co Waszym zdaniem jest najgorszym zajęciem? Czekamy na komentarze!
pg