4 czerwca to dla historii Polski data niezwykle ważna. w 2014 roku obchodzimy 25. rocznicę pierwszych wolnych wyborów po obaleniu komunizmu. Okazuje się jednak, że wielu młodych Polaków nie do końca zdaje sobie sprawę z wagi tego wydarzenia. Jedna z osób uczestniczących w ulicznej sondzie Czwórki wyznała wprost: - Słabo się znam na historii i niewiele mi to mówi.
Między innymi do tej wypowiedzi nawiązał w dyskusji w "4 do 4" Krzysztof Martyniak - socjolog UW. - Dla mnie jako czterdziestolatka, który obserwuje to z innej pozycji, bardziej naukowej, to taka odpowiedź jest... oznaką normalności. To znaczy, że ludzi mających dzisiaj choćby dwadzieścia lat, tamten świat już zupełnie nie interesuje - uważa rozmówca. Dodaje, iż mają do tego prawo i jest zrozumiałe, że nie chcą wracać pamięcią i uczyć się o rzeczach, które kompletnie ich nie dotyczą.
W podobnym tonie wypowiada się redaktor naczelny kwartalnika "Fronda" oraz pisma "Teologia Polityczna" Mateusz Matyszkowicz. - Młodsi ludzie w większości nie interesują się historią, polityką, przemianiami. Jeśli wspominają PRL, lata 70. i 80. to ze względu na popkulturowe nawiązania i pewną modę na te czasy. Gdy jednak przechodzimy w rozmowach do poważniejszych tematów niż te z kina Barei i innych kultowych filmów, nastaje cisza - mówi. W dalszej części dyskusji stwierdza też, że coraz częściej możemy zauważyć, iż wynika to w pewnym stopniu z ciągłych kłótni politycznych, które prowadzą do tego, iż młodzi zaczynają ten temat ignorować.
- Nie zapominajmy też o jednym - to tylko data - dołącza się do rozmowy Łukasz Bertram, reprezentujący tygodnik Kultura Liberalna - Dla nas, zajmujących się mediami, historią, nauką jest ona istotna, ale dla młodszych nie ma większego znaczenia. Możemy jednak żałować, że tak jest, bo mówimy tutaj jednak o wydarzeniu ogromnej wagi - dodaje.
Czy młodzież traktuje 4 czerwca jako ważną datę i w ich życiu? Czym jest dla nich wolność, którą wówczas na dobre odzyskaliśmy? Zapraszamy do wysłuchania dyskusji w "4 do 4"!
(ac/pj)