Erasmus powstał w 1987 roku, polscy studenci mogą jednak korzystać niego dopiero od 1998 roku. Dziś to program, który cieszy się wśród młodych ludzi największym powodzeniem.
Żeby wyjechać na studia bądź praktyki zawodowe w ramach Erasmusa trzeba spełniać właściwie dwa podstawowe kryteria: chcieć i dobrze się uczyć. – Warto także znać język i wiedzieć, kiedy aplikować – dodaje Karol Ślusarski z Erasmus Student Network. – Czas aplikacji to zazwyczaj początek roku kalendarzowego, w zależności od uczelni. Można wyjeżdżać od drugiego roku studiów.
Udział w programie może także zaowocować w przyszłości. Bo choć co piąty absolwent szkoły wyższej w Polsce nie może po dyplomie znaleźć pracy, uczestnicy Erasmusa nie mają aż takich problemów. – Zdecydowanie warto pojechać – mówi Magdalena Mulec z Menpower Group. – Pracodawcy bowiem szczególnie zwracają uwagę na znajomość języków obcych, a tę można podczas Erasmusa podszlifować w praktyce. Poza tym osoby po Erasmusie są bardziej samodzielne, to wartościowi kandydaci dla firm międzynarodowych, gdyż mają doświadczenie w międzynarodowym środowisku.
Erasmus: polscy studenci wybierają uczelnie w ciepłych krajach
Zdaniem studentów, którzy w takim programie partycypowali, wszystko jednak zależy od kraju do którego się trafi. – Ja nauczyłam się bardzo dużo – mówi Anita Świerzbińska, która była w Niemczech. Pewnie, że było imprezowanie, ale oprócz tego były studia, podczas których zajęcia prowadzono po angielsku.
Anita Świerzbińska i Paulina Kakareko wraz z Krzysztofem Grzybowskim
Niektórzy twierdzą jednak, że takie wyjazdy to półroczne wakacje i niczego na nich nie można się nauczyć. Czy to prawda i jak przyszli pracodawcy patrzą na zagraniczne stypendia? Dowiedz się więcej o Erasmusie i posłuchaj rozmowy z gośćmi Czwórki Anitą Świerzbińską i Pauliną Kakareko, które uczestniczyły w programie.
Do audycji "4 do 4" zapraszamy codziennie od poniedziałku do piątku po godzinie 13.
(kd)